Irak to „ziemia wstrząsana aktami przemocy, gdzie chrześcijanie są dyskryminowani, jeśli nie wprost prześladowani, i narażeni na pokusę ucieczki”. Przypomniał o tym włoski arcybiskup nominat Giorgio Lingua, mianowany nuncjuszem w Iraku i Jordanii, w swoim pierwszym przesłaniu, jakie wystosował po ogłoszeniu 4 września jego nominacji.
Papieski dyplomata otrzyma sakrę biskupią w Rzymie z rąk kardynała sekretarza stanu Tarcisio Bertone 9 października, w przeddzień rozpoczęcia Synodu Biskupów dla Bliskiego Wschodu (10 - 24 października), w którym weźmie następnie udział.
Iraccy biskupi z radością przyjęli nominację nowego nuncjusza, wyrażając też wdzięczność za ogromny wkład pracy, jaki wniósł tam przez cztery ostatnie lata jego poprzednik na tym stanowisku, indyjski arcybiskup Francis Assisi Chullikatt. Poprzedni nuncjusz w Iraku i Jordanii jest obecnie stałym obserwatorem Stolicy Apostolskiej przy Organizacji Narodów Zjednoczonych. „Przyjmiemy nowego nuncjusza, modląc się, by Bóg dał mu siłę i mądrość, konieczne, aby poświęcać się temu umęczonemu narodowi, a zwłaszcza tutejszym chrześcijanom – powiedział wikariusz patriarchy chaldejskiego w Bagdadzie, bp Shlemon Warduni. – Sytuacja nie jest tutaj dobra. Pozostanie tak aż do czasu, dopóki nie będzie silnego rządu, zdolnego, by czuwać nad przestrzeganiem prawa” – dodał hierarcha najliczniejszego w Iraku katolickiego obrządku. Podkreślił on też oczekiwania wiązane z Synodem Biskupów dla Bliskiego Wschodu. „Mamy nadzieję, że zaradzi on brakowi jedności i ucieczce chrześcijan z tego regionu” – stwierdził bp Warduni.
Sytuacja Iraku weszła obecnie w nową delikatną fazę. Od 1 września nie ma już tam bojowych sił amerykańskich. Pozostają jedynie amerykańscy wojskowi szkolący żołnierzy irackich.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.