Warto upominać się o prześladowanych wyznawców Chrystusa. Przekonali się o tym obrońcy dwóch algierskich chrześcijan-konwertytów.
Przed dwoma tygodniami zostali oni zatrzymani przez policję, a dziś pod silną presją opinii międzynarodowej wyszli na wolność. Hocine Hocini i Salem Fellak to dwaj chrześcijanie ewangelikalni, którzy zostali aresztowani 21 września za nieprzestrzeganie islamskiego postu ramadanu. Prokurator, który zażądał dla nich trzech lat więzienia, nie przyjął po prostu do wiadomości, że nie są już muzułmanami. Sprawa dwóch konwertytów zyskała wielki rozgłos w Algierii i we Francji. W ich obronie stanęło m.in. kilkunastu posłów Parlamentu Europejskiego. Zdaniem miejscowych obserwatorów to właśnie ta presja zadecydowała o wczorajszej decyzji algierskiego sądu.
W poniedziałek w Katarze odbywa się regionalny szczyt zwołany w reakcji na izraelski atak na Dohę.
Problemy z działaniem Starlinka zarejestrowano na całym świecie.
To część planu mającego wyeliminować lokalny protekcjonizm i nieuczciwe praktyki.
Aktualizacja: Mamy szczegółowe informacje na temat uroczystości pogrzebowych.
Muszą zostać zaostrzone, zanim USA nałożą własne ciężkie restrykcje.