Przez 20 lat w miejscowości Fane koło Werony na północy Włoch mężczyzna, mający teraz 84 lata, podawał się za księdza i odprawiał msze oraz spowiadał wiernych - podały włoskie media w sobotę, gdy oszustwo wyszło na jaw.
Każdego lata fałszywy kapłan, przedstawiający się jako "ksiądz Tommaso", przyjeżdżał do parafii, by pomóc kolejnym miejscowym proboszczom, także obecnemu, młodemu księdzu Adrianowi. To on po mszy odczytał wiernym komunikat, w którym ogłosił, że rzekomy ksiądz nie jest nim i nigdy nie był. Wiadomość ta wywołała szok wśród parafian.
Skandal wyszedł na jaw, gdy obecny proboszcz postanowił ostatnio nawiązać kontakt z przełożonymi starszego "księdza" w związku z jego pobytem w szpitalu. Wtedy okazało się, że jest nim Italo G., mieszkaniec Perugii, który od 2009 roku figuruje na liście osób korzystających z pomocy społecznej. Na skrzynce pocztowej jego domu widnieje nie tylko jego prawdziwe imię i nazwisko, ale także dopisek: "ksiądz Tommaso".
Według wstępnych doniesień ukraińskich mediów ucierpiało co najmniej 8 osób.
"Okupas" - dzicy lokatorzy bezprawnie zajmujący cudze nieruchomości.
Polska chce mieć dostęp do wyników badań powietrza w Schwedt w związku z emisjami rafinerii
...to jestem ciekawy głosu Kościoła. Odpowiada głos Wiara.pl
Komentatorzy oceniają to jako zaostrzenie sporu pomiędzy Trumpem a szefem Apple, Timem Cookiem.
Bo sprzeciwiał się władzy. Żaden stosujący sądowe represje nie został pozbawiony prawa do emerytury.