Władze Republiki Południowej Afryki zdecydowały wysłać na plaże patrole wojskowe, które wspólnie z policją mają egzekwować przepisy lockdownu, zgodnie z którymi plaże są zamknięte do odwołania.
Jak w piątek podaje African News, w związku z ciągłym rozprzestrzenianiem się nowej, bardzo zakaźnej odmiany koronawirusa i nieprzestrzeganiem przez mieszkańców RPA wprowadzonych ograniczeń, władze tego kraju zdecydowały, że rozmieszczą swoje Narodowe Siły Obrony (SANDF) w miejscach, gdzie najczęściej dochodzi do łamania prawa. Mieszkańcy RPA nagminnie lekceważą zakaz korzystania z plaż, dotyczy to zwłaszcza południowo-zachodniej części kraju z Kapsztadem na czele.
Druga fala koronawirusa w Afryce, podobnie jak pierwsza, najbardziej daje się we znaki właśnie Republice Południowej Afryki. W piątek potwierdzono tam 21 832 przypadki koronawirusa. Tego dnia w pozostałych krajach Afryki odnotowano łącznie 14 717 przypadków.
Powagę stanu pandemii w RPA obrazuje porównanie liczby zainfekowanych - na przykład - z Tunezją, kolejnym spośród najbardziej dotkniętych Covid-19 afrykańskim krajem, gdzie w piątek informowano o 2820 zakażonych osobach.
Wciąż duża jest w RPA liczba zgonów. W piątek zmarły tam 844 osoby z Covid-19; dla porównania - w Tunezji, która i w tym przypadku znajduje się na drugiej pozycji, zmarło 70 osób.
Premier Sunak był przerażony tym, co działo się do tej pory.
Premier Sunak był przerażony tym, co działo się do tej pory.