Idea utworzenia chrześcijańskiej prowincji na północy Iraku od lat dzieli tamtejszą wspólnotę wyznawców Chrystusa. Po straszliwej masakrze w katolickiej katedrze obrządku syryjskiego w Bagdadzie ideę tę poparł chaldejski biskup pomocniczy Bagdadu Shlemon Warduni. Odmiennego zdania jest chaldejski arcybiskup Kirkuku Louis Sako.
Prezydent Iraku zaapelował, by nie zachęcać chrześcijan do opuszczania na stałe tego kraju. Poparł jednocześnie ideę utworzenia autonomicznego regionu, w którym zamieszkaliby iraccy wyznawcy Chrystusa. Prezydent Dżalal Talabani mówił o tym w wywiadzie dla dziennika La Croix w związku z udzieleniem przez Francję opieki 35 chrześcijanom rannym w ataku na kościół w Bagdadzie. Stwierdził zarazem, że szyiccy muzułmanie są gotowi stworzyć specjalne oddziały mające za zadanie bronić chrześcijan. Byłaby to odpowiedź na ostatnią czarną serię zamachów wymierzonych w wyznawców Chrystusa.
Idea utworzenia chrześcijańskiej prowincji na północy Iraku od lat dzieli tamtejszą wspólnotę wyznawców Chrystusa. Po straszliwej masakrze w katolickiej katedrze obrządku syryjskiego w Bagdadzie ideę tę poparł chaldejski biskup pomocniczy Bagdadu Shlemon Warduni. Odmiennego zdania jest chaldejski arcybiskup Kirkuku Louis Sako. Podkreśla on, że „taka strefa, bardzo upolityczniona, może stać się pułapką dla chrześcijan”. Zauważa jednocześnie, że chrześcijanie, co wynika z ich misji, nie powinni mieszkać w jakimś sztucznym tworze będącym gettem wyznaniowym, ale mają być obecni w całym kraju.
W opublikowanym wczoraj dorocznym raporcie Departamentu Stanu USA na temat wolności religijnej na świecie Irak znalazł się wśród krajów, gdzie jest ona systematycznie łamana. Wytknięto mu trwające od 2003 r. systematyczne prześladowania chrześcijan. Wskazano, że obecnie władzę sprawuje tam rząd zdominowany przez szyitów, w tym fundamentalistów islamskich.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.