Lodowi wojownicy znów w akcji

Wcześniej szczyt atakowały wyprawy: polsko-kanadyjska Andrzeja Zawady (1987/1988), Artura Hajzera (2008/2009), dwie włoskie Simone Moro (2007 i 2008) oraz hiszpańska Juanito Oiarzabala (2003).

Podczas ekspedycji Zawady, urodzony w 1954 roku Maciej Berbeka (absolwent krakowskiej ASP), ustanowił ponad 22 lata temu, zimowy rekord wysokości w Karakorum - dotarł do przedwierzchołka Broad Peak - Rocky Summit (8028 m). Jest on wprawdzie niewiele niższy od głównego, lecz oddalony o godzinę wspinaczki eksponowaną granią. Do dziś jest jedynym człowiekiem, który zimą przekroczył wysokość 8000 m w Karakorum.

Jak podkreślił z wielką satysfakcją prezes związku alpinizmu (PZA) Janusz Onyszkiewicz (dwukrotny minister obrony narodowej w latach 1992-1993 i 1997-2000), Polska ma od początku historii himalaizmu zimowego, zapoczątkowanej przez Andrzeja Zawadę, pozycję światowego lidera. [Polskich himalaistów okrzyknięto wówczas mianem "lodowych wojowników" - przyp. Wiara.pl] Na osiem spośród 14 ośmiotysięczników jako pierwsi wspięli się Polacy (w tym na jeden z Włochem Simone Moro), a na jeden w 2009 roku Moro z Kazachem Denisem Urubko, wychowankiem Krzysztofa Wielickiego.

Pozostało zatem do zdobycia pięć: K2 (8611 m), Nanga Parbat (8126 m), Gasherbrum I (8068 m) i II (8035 m) oraz Broad Peak (8047 m). Wszystkie leżą na terenie Pakistanu - cztery w Karakorum i jeden z Himalajach Zachodnich.

Z inicjatywy Artura Hajzera powstał program "Polski Himalaizm Zimowy 2010-2015", wspierany przez Ministerstwo Sportu i Turystyki, PZA, Fundację im. Jerzego Kukuczki i HiMountain.

"Zamierzamy na przełomie każdego roku stanąć na wierzchołku jednego ośmiotysięcznika. Zaczynamy od Broad Peak. Potem będzie chyba K2. Myślę, że ta Góra Gór poczeka na nas i w końcu będzie polskim łupem, chociaż nie ukrywam, że w najbliższych sezonach inni będą deptać nam po piętach. Zimowe ekspedycje planują zorganizować m.in: Rosjanie, Włosi, Austriacy, Kazachowie, Kanadyjczycy" - wspomniał Onyszkiewicz.

Hajzer dodał, że "operacja Broad Peak 2010/2011" rozpoczęła się już we wrześniu, kiedy to pod szczyt wyruszyła karawana. Jej celem było postawienie bazy.

"Mamy potwierdzenie, że nasze "domk" stoją, są odpowiednio wyposażone, prowiant jest, więc ... pora ruszać. Podzielimy się tylko w Wigilię opłatkiem i zaraz po świętach Bożego Narodzenia odlatujemy" - poinformował mieszkający w Mikołowie 48-letni kierownik przedsięwzięcia, zdobywca sześciu ośmiotysięczników, autor pierwszego zimowego wejścia na Annapurnę (8091 m).