Zatrzymano siedmiu reprezentujących opozycję z dziewięciu kandydatów w wyborach prezydenckich na Białorusi, które odbyły się w niedzielę - poinformowała agencja AFP. Agencja pisze też o zatrzymaniu w Mińsku swojej korespondentki.
Siedmiu opozycyjnych kandydatów zatrzymano w nocy z niedzieli na poniedziałek po rozpędzeniu przez białoruską milicję wielotysięcznej manifestacji, która odbyła się po wyborach w Mińsku - pisze agencja AFP powołując się na źródła zbliżone do kandydatów.
Dziennikarka AFP Maria Antonova została zatrzymana, gdy wróciła do swego hotelu po tym, jak milicja z użyciem siły rozproszyła w Mińsku manifestację, której uczestnicy protestowali przeciwko "wielu nieprawidłowościom" podczas wyborów.
Dziennikarka zdołała poinformować o swym zatrzymaniu przez komórkę kolegę z AFP, lecz rozmowę natychmiast przerwano - pisze agencja.
Według informacji białoruskich niezależnych i opozycyjnych portali internetowych, w rezultacie niedzielnej manifestacji powyborczej w Mińsku milicja zatrzymała setki ludzi. W manifestacji wg danych szacunkowych uczestniczyło kilkanaście tysięcy ludzi.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.