Co najmniej dwoje chrześcijan zginęło, a 12 osób odniosło obrażenia w czwartek wieczorem w sześciu zamachach na domy chrześcijańskie w kilku dzielnicach Bagdadu - poinformował przedstawiciel irackiego MSW.
Najkrwawszy zamach miał miejsce w dzielnicy Ghadir w centrum Bagdadu, gdzie około godz. 20 (18 czasu polskiego) eksplodował ładunek wybuchowy domowej roboty, zabijając dwoje chrześcijan i raniąc trzy osoby, w tym jednego chrześcijanina.
W pozostałych zamachach nikt nie zginął. Jedna z bomb wybuchła w ogrodzie domu chrześcijańskiej rodziny w dzielnicy Jarmuk (zachód Bagdadu), raniąc jedna osobę.
Troje chrześcijanin odniosło obrażenia, gdy eksplodował ładunek wybuchowy w dzielnicy Karrada (centralna część Bagdadu). W tej właśnie dzielnicy znajduje się katedra katolicka, gdzie podczas mszy przeprowadzono 31 października zamach, zabijając 44 wiernych i 2 duchownych.
Z 800 tys. chrześcijan, którzy mieszkali w Iraku przed amerykańską inwazją z 2003 r., pozostała w tym kraju zaledwie połowa.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.