W Pakistanie odbył się ogólnokrajowy strajk przeciwko wprowadzeniu jakichkolwiek zmian w obowiązującej w tym kraju tzw. ustawie o bluźnierstwie przeciwko Mahometowi.
Dyskusja została sprowokowana skazaniem z tego paragrafu na karę śmierci pierwszej w Pakistanie kobiety. Asia Bibi przebywa w więzieniu w oczekiwaniu na wyznaczenie daty rozprawy apelacyjnej. Uwolnieniu kobiety i wprowadzeniu jakichkolwiek zmian do kontrowersyjnej ustawy sprzeciwiają się radykalne środowiska muzułmańskie. W ramach akcji obrony „honoru proroka Mahometa” wyprowadziły one dziś na ulice tysiące ludzi. Zamknięto też wiele bazarów i centrów handlowych, a do strajku przyłączyli się pracownicy komunikacji miejskiej, co sparaliżowało ruch w największych miastach Pakistanu.
Tymczasem w Karaczi powstała oddolna inicjatywa „Mieszkańcy na rzecz demokracji”. Zrzesza ona m.in. organizacje społeczne, obrońców praw człowieka, adwokatów i wyznawców różnych religii, którzy popierają projekt nowelizacji ustawy o bluźnierstwie, zaprezentowany przez parlamentarzystę Serrego Rehmana. Zaproponował on zamianę kary śmierci na 5 lat więzienia, potrzebę udowodnienia winy oraz kary za składanie fałszywych zeznań. Ustawa w obecnym kształcie nie daje praktycznie żadnej możliwości obrony stronie oskarżonej.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.