Ludzie wielcy, którzy wyprzedzają swoją epokę, widzą dalej i głębiej, są wielkim skarbem Kościoła i świata. Takim był ks. Arcybiskup Józef – powiedział w homilii podczas pogrzebu metropolity lubelskiego kard. Kazimierz Nycz.
Odszedł człowiek wierny i otwarty, wierny Bogu i Kościołowi, a otwarty na współczesny świat i jego problemy, otwarty na ludzi, na świeckich w Kościele, otwarty na świat mediów. Doskonale wiedział, że Kościół nieobecny w kulturze, w nauce, w życiu społecznym i politycznym, w środkach masowego przekazu, będzie niebezpiecznie zamkniętym Wieczernikiem, niepełniącym misji Chrystusa „Idźcie na cały świat i nauczajcie wszystkie narody”. Wiedział też, że otwartość bez podstawowej wierności może prowadzić na współczesne manowce. Znał też dylemat dwu skrajnych sytuacji. Z jednej strony człowiek wpadający w ręce pseudopasterzy współczesności, często niegodziwych. Z drugiej zaś człowiek błąkający się bez pasterza.
Czasy świadomej działalności Ks. Arcybiskupa dobrze znały obydwa te niebezpieczeństwa. Pierwsze – fałszywi pasterze – bardziej było znane do roku 1989. Tamci, wykreowani pseudopasterze, mieli receptę na szczęście ludzi. Ich metodą była przemoc i wszechobecna propaganda. W tamtym czasie posługa myślenia Ks. Arcybiskupa Józefa była nieoceniona. Stawiał zdecydowanie zagadnienie prawdy, obnażał kłamstwo i absurdy systemu. Ukazywał piękno wolności. Także dziś nie brakuje niebezpiecznych pseudopasterzy.
Po roku 1989 sytuacja uległa zasadniczej zmianie. Spadła na nas wolność, a z nią dziesiątki i setki propozycji światopoglądowych i etycznych oraz wszechobecny relatywizm. Często traciliśmy orientację co do dobra i zła. Ludzie stali się często jak owce bez pasterza, bez wyraźnego kierunku, bez jednej busoli, aż po zniechęcenie i podejrzliwość wobec wolności, która jest przecież normalnym stanem człowieka. W tym czasie, zwłaszcza w latach 90-tych biskup Józef jawi się jako człowiek wielkiej wiedzy i mądrości oraz znajomości globalnego świata, demaskujący wielkie zagrożenia współczesnego świata, a równocześnie zdecydowanie krytyczny wobec postaw przeciwnych zasadom Ewangelii, zarówno w świecie jak i wewnątrz Kościoła. Ta Jego obecność w imię wierności i otwartości w dyskursie publicznym była odważna i cenna dla Kościoła i Polski, czego przykładem było mianowanie Ks. Arcybiskupa na Synod Biskupów o Europie. Równocześnie ta działalność przysparzała mu wiele krytyki wielu polemistów, a czasami zdecydowanych nieprzyjaciół. Jako człowiek niezwykle wrażliwy, nawet jeśli na zewnątrz wyglądał twardy i odporny, przeżywał te sytuacje niezwykle głęboko, płacąc za to wysoką cenę swojego zdrowia.
Ludzie wielcy, którzy wyprzedzają swoją epokę, widzą dalej i głębiej, są wielkim skarbem Kościoła i świata. Takim był Ks. Arcybiskup Józef. Biskup wielkiej wiedzy i mądrości, biskup wielkiej gorliwości i pracowitości, biskup zaangażowania ekumenicznego i międzyreligijnego. Bliski prostym ludziom podtarnowskiej wsi i uczonym z uniwersyteckiego Lublina i Krakowa. Biskup Romów z Limanowej, partner do rozmowy z młodymi z przystanku Woodstock oraz pomagający dyskretnie przychodzącym do Niego ludziom ubogim. Biskup – pasterz dobry.
Arcybiskupie Józefie, polecamy Cię Bogu w Trójcy Świętej Jedynemu. Prosimy Chrystusa Zmartwychwstałego – Pasterza Dobrego, by za Twoje pasterskie prowadzenie ludzi przeprowadził Cię do krainy życia. Wybacz w niebie wszystkim, którzy Cię nie rozumieli, którzy opornie przyjmowali Twoje poglądy. Wybacz także nam, żeśmy Cię nie zdążyli poznać do końca, a zwłaszcza, że nie potrafiliśmy wykorzystać całego potencjału Twoich możliwości.
Bracia i Siostry. Miał Ks. Arcybiskup wiele zainteresowań i pasji. Wśród nich była poezja Herberta i Twardowskiego. Polecajmy miłosierdziu Bożemu Zmarłego Arcybiskupa Józefa słowami wiersza – modlitwy, napisanego przez Ks. Twardowskiego w szpitalu warszawskim, w dniu swojej śmierci 18 stycznia 2006 roku:
„Zamiast śmierci
racz z uśmiechem
przyjąć Panie
pod Twe stopy
życie moje
jak różaniec”.
AUDIO:
Chodzi o wypowiedź Franciszka ze spotkania z włoskimi biskupami.
"Całe państwo polskie działało wspólnie na rzecz pana uwolnienia"
Ponad trzy tygodnie temu wojsko Izraela rozpoczęło ofensywę na to miasto.
TOPR ewakuowało 15 turystów nieprzygotowanych na warunki na szlaku.