Rosjanin Andriej Rublow zaznaczył, że jego czwartkowy awans do półfinału turnieju ATP w Dubaju nie był istotna. "Najważniejszy jest pokój" - zaznaczył tenisista, odnosząc się do ataku zbrojnego Rosji na Ukrainę.
Rozstawiony z numerem drugim Rublow, który w ubiegłym tygodniu wygrał imprezę ATP w Marsylii, odprawił w ćwierćfinale zawodów w Dubaju po trzysetowym pojedynku Amerykanina Mackenzie McDonalda 2:6, 6:3, 6:1. Radość ze zwycięstwa i awansu zeszła u niego jednak na dalszy plan.
"W takiej sytuacji zdajesz sobie sprawę, jak ważny jest pokój na świecie i szanowanie siebie nawzajem bez względu na wszystko, bycie zjednoczonym. Chodzi o troszczenie się o naszą planetę i siebie nawzajem. To jest najważniejsza rzecz" - zaznaczył.
W rozmowie z dziennikarzami siódmy zawodnik światowego rankingu przyznał, że w kontekście obecnej sytuacji politycznej nie było mu łatwo rywalizować na korcie.
"W takich chwilach zdajesz sobie sprawę, że (twoja) gra nie jest ważna. (...) To, co się dzieje, jest o wiele straszniejsze" - zaznaczył 24-letni gracz, który w piątkowym półfinale ma się zmierzyć z występującym z numerem piątym Hubertem Hurkaczem.
Rublow wyraził także swoje poglądy za pośrednictwem Instagrama. Opublikował na swoim koncie rysunek dwóch przytulających się postaci w kolorach flag Ukrainy i Rosji.
SYTUACJA NA UKRAINIE: Relacjonujemy na bieżąco
Chodzi o wypowiedź Franciszka ze spotkania z włoskimi biskupami.
"Całe państwo polskie działało wspólnie na rzecz pana uwolnienia"
Ponad trzy tygodnie temu wojsko Izraela rozpoczęło ofensywę na to miasto.
TOPR ewakuowało 15 turystów nieprzygotowanych na warunki na szlaku.