Nie żyje para polskich podróżników i kajakarzy Jarosław Frąckiewicz i Celina Mróz. Wiadomość o ich śmierci potwierdziło w sobotę MSZ. Z informacji otrzymanych przez resort spraw zagranicznych wynika, że małżeństwo, które zaginęło w maju w Peru, zostało zamordowane.
"Potwierdzamy śmierć dwójki kajakarzy - małżeństwa - w Peru. Małżeństwo to, jak wiemy zaginęło w rejonie rzeki Ukajali" - powiedział PAP Rafał Sobczak z biura rzecznika MSZ.
Dodał, że "od dłuższego czasu już trwały poszukiwania zaginionych, które prowadzone były również przez naszą placówkę i przez nasze służby konsularne w Peru".
"Z informacji, które otrzymaliśmy wczoraj - także potwierdzenie od świadków - małżeństwo to zostało zamordowane. Obecnie trwa procedura prokuratorsko-policyjna wyjaśniająca przyczyny śmierci, zamordowania polskich kajakarzy" - powiedział Sobczak.
Informację o śmierci pary podróżników przekazał w sobotę PAP podróżnik Michał Kochańczyk. "Ci bardzo doświadczeni i ostrożni kajakarze nie stracili życia na rwącej rzece, zginęli zabici przez mieszkańców wioski poniżej Atalaya. Policja peruwiańska już aresztowała morderców" - poinformował Kochańczyk.
Małżeństwo swoją wyprawę do Peru opisywało na blogu zatytułowanym "Składakiem przez świat". Ostatnie wpisy datowane są na 26 maja. Akcję poszukiwawczą prowadzili też znajomi i przyjaciele Jarosława Frąckiewicza i Celiny Mróz, kontaktując się z mieszkańcami okolic trasy planowanego przez nich spływu.
Według tierralatina.pl, Jarosław Frąckiewicz był filozofem, emerytowanym wykładowcą Politechniki Gdańskiej. Jego żona, Celina Mróz była emerytowanym inżynierem budownictwa wodnego; kajakami pływali razem od ponad 20 lat; pokonali wspólnie rzeki m.in. w Egipcie, Indiach, Turcji, Kanadzie, Hiszpanii i Portugalii.
Chodzi o wypowiedź Franciszka ze spotkania z włoskimi biskupami.
"Całe państwo polskie działało wspólnie na rzecz pana uwolnienia"
Ponad trzy tygodnie temu wojsko Izraela rozpoczęło ofensywę na to miasto.
TOPR ewakuowało 15 turystów nieprzygotowanych na warunki na szlaku.