Biskupi Korei Południowej wyrazili oburzenie po tym, jak rząd tego kraju dopuścił do sprzedaży pigułkę powodującą tzw. aborcję chemiczną.
W specjalnym oświadczeniu sekretarz ruchów „Pro-life” przy koreańskim episkopacie stwierdził, że jest to decyzja „pochopna, niepoprzedzona badaniami nt. skutków ubocznych i podjęta bez osiągnięcia konsensusu”. Ks. Casimir Song Yul-sup określił ją jako akt „godny pożałowania i dowodzący braku odpowiedzialności ze strony rządzących”.
Tzw. „pigułkę dzień po” wprowadził na rynek Korei jeden z francuskich koncernów medycznych. Jej działanie antykoncepcyjne i wczesnoporonne trwa przez pięć dni od momentu zażycia. Środek nie tylko zapobiega owulacji, ale powoduje też uśmiercenie zapłodnionej komórki jajowej. Jest on dostępny w sprzedaży zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w Europie.
Akcja ratownicza trwała w nocy, gdyż do wypadku doszło w niedzielę już po zmroku.
Chińska armia jest gotowa siłą powstrzymać niepodległościowe dążenia Tajwanu
Wykreślenie nieistniejących samochodów z CEPiK obniży średni wiek i liczbę samochodów w Polsce
Eucharystia przypomina nam, że Jezus uczynił darem całe swoje życie.
Biskup opolski prosi o modlitwę w intencji sióstr służebniczek NMP.
Rozmowa jest swego rodzaju mini „raportem o stanie wiary” Polaków.