To dobrze, że są kanony. Są ładne melodyjne i piękne. Tego właśnie możemy uczyć się od protestantów. Niestety katolicy nie mają pięknej muzyki. Muzyka organowa mnie nie przekonuje, a śpiewy na gitarę pasują bardziej do ogniska. Naprawdę możemy zazdrościć protestantom śpiewów i muzyki. Nawet na mszach papieskich są używane melodie z kanonów Taize. Jest się czego uczyć.
Dziś się wyjątkowo nie mogę z Panem zgodzić. To Chorał Gregoriański jest śpiewem Kościoła zatwierdzonym i uznanym a te kanony są jedynie "światłem odbitym" od niego, dlatego tak się podobają. Szczęśliwie Ryt Nadzwyczajny to przywraca, a w raz z nim pełne kościoły i święte, liczne katolickie rodziny. --- P.S. Pełna zgoda co do gitar. Nawet ta muzyka uległa degeneracji, piękna gitara klasyczna zastąpiona została "gitarą perkusyjną", czyli rytmicznym łubu-dubu.
Odpowiedział Pan poważnie, wiec i ja muszę tak samo Pana potraktować. Mój wcześniejszy post był przewrotną kpiną, z sytuacji jaka panuje w sferze liturgiczno-muzycznej. Tak jak w muzyce zachwycamy się kanonami, tak w przyszłości będziemy "przymuszeni" do zachwytów nad dziedzictwem teologicznym innych denominacji.