Gdyby to był nastolatek....Ale po co w ogóle komentować 'wyczyny'' starszego człowieka który dawno powinien już był dorosnąć-może nie spotkał kogoś kto by go do tego zainspirował. Szkoda mi go -bez ironii
Czy przez "dorośnięcie" ma Pan na myśli utknięcie w fotelu i czekanie aż choroby i śmierć do niego przyjdą?
Dla mnie to jest człowiek wielkich marzeń i pasji, który ma odwagę je realizować. I przy okazji pokazuje (a może gra na nosie) tym, którzy sądzą, że człowiek po sześćdziesiątce nic już nie może i w zasadzie powinien już powolutku umierać.
I jeszcze jedno - zanim pozwoli Pan sobie na insynuowanie podobnych bzdur o "nie spotykaniu kogoś", może warto zapoznać się z tym, co sam pan Doba mówi o swojej Żonie i ich wzajemnej miłości. Każdemu życzę takiej drugiej połówki!
Dla mnie to jest człowiek wielkich marzeń i pasji, który ma odwagę je realizować. I przy okazji pokazuje (a może gra na nosie) tym, którzy sądzą, że człowiek po sześćdziesiątce nic już nie może i w zasadzie powinien już powolutku umierać.
I jeszcze jedno - zanim pozwoli Pan sobie na insynuowanie podobnych bzdur o "nie spotykaniu kogoś", może warto zapoznać się z tym, co sam pan Doba mówi o swojej Żonie i ich wzajemnej miłości. Każdemu życzę takiej drugiej połówki!
Niech przepłynie Atlantyk w dobę. Tego jeszcze nikt nie dokonał.