Udział Wojciecha Jaruzelskiego w oficjalnej delegacji państwa polskiego uważam za wykluczony. Natomiast okazać miłosierdzie i umożliwić przelot i skromne miejsce na uroczystości należy. Nie dlatego, że był prezydentem, ale ze względu na pamięć o Janie Pawle II, który jako głowa państwa watykańskiego kilkakrotnie się z nim spotykał.
Może udział w tej uroczystości sprawi, że Jaruzelski się nawróci i uzna swe liczne winy?
Generalnie się zgadzam, choć jest wielu ludzi bardzo mocno związanych z Janem Pawłem II, którzy ze względów finansowych nie mogą sobie pozwolić na wyjazd do Rzymu. Pana Jaruzelskiego stać na wylot do Rzymu. Może lepiej niech Prezydent zabierze przyjaciół Jana Pawła II, których na taki wyjazd nie stać? A jak pan gen. Jaruzelski będzie chciał, to kupi bilet i poleci. Udział we Mszy św. jest dobrowolny... Pytanie czy pan gen. chce, bo jest to wybitnie religijna uroczystość.
Udział Wojciecha Jaruzelskiego w oficjalnej delegacji państwa polskiego uważam za wykluczony. Natomiast okazać miłosierdzie i umożliwić przelot i skromne miejsce na uroczystości należy. Nie dlatego, że był prezydentem, ale ze względu na pamięć o Janie Pawle II, który jako głowa państwa watykańskiego kilkakrotnie się z nim spotykał.
Może udział w tej uroczystości sprawi, że Jaruzelski się nawróci i uzna swe liczne winy?