Jeśli ktoś zwraca mi uwagę, to chciałbym wiedzieć, w czym przewiniłem, aby móc nad sobą pracować. Być może przełożeni marianów przekazali ks. Bonieckiemu powody swojej decyzji, jednak dobrze by było, gdyby były one znane również opinii publicznej.
Opinia publiczna to nie wyrocznia. Nie widzę powodu aby ją (decyzję) znała opinia publiczna. Za niedługo będziemy żyli sondażami i popłyniemy razem z platformersami w europejskie szambo liberalizmu. A może opinia publiczna powinna również wybierac biskupów??? Szkoda gadać z ludźmi o końskich klapkach
40 lat temu biskupi francuscy zaczeli glosic to samo co dzisiaj w Polsce bp Pieronek i ks.Boniecki , jaki rezultat ? Kosciol we Francji jest martwy , np. na jednego starego ksiedza przypada 20 parafii , zburzono lub sprzedano 100 kosciolow w okresie 10 lat , nie ma wiernych , dlaczego katolicy w Polsce tacy naiwni ?
Święte słowa, ale zauważ ilu na tym forum to pasuje i tego chcą, mniej czy bardziej świadomie. To są dopiero liberałowie antychrystusowi i antykościelni. Oni tego chcą w Polsce.
tu nie chodzi o sędziwy wiek i brak pokory. tu chodzi o wolność wypowiedzi księdza katolickiego, który nie jest niewolnikiem postępowania kościoła. po prostu powiedział coś, co nie spodobało się władzom, więc go uciszyli - bo jak to inaczej rozumieć?
ks. boniecki to jeden z kilku chyba ostatnich głośno wypowiadających swoje myśli (różne od oficjalnego stanowiska kościoła) księży. tu nie chodzi o brak pokory, to kwestia odświeżania, że tak powiem, oddechu kościoła. wprowadzania czegoś nowego, co musi mieć na uwadze zachodzące w świecie i społeczeństwie zmiany.
I dlatego właśnie słusznie został zawieszony w wypowiadaniu się. Ewangelia się nie zmienia, więc nie filizofuj i nie chciej Kościoła na modłę tego zlaicyzowanego i pogańskiego świata. Chciej Kościoła Chrystusowego. A Chrystus był bardzo radykalny w swoim nauczaniu i postępowaniu i wcale nie przeczy to miłości i miłosierdziu, które głosił.
to kwestia odświeżania, że tak powiem, oddechu kościoła. wprowadzania czegoś nowego, co musi mieć na uwadze zachodzące w świecie i społeczeństwie zmiany.
Natanek tez niósł taki odświeżający powiew i tez prezentowal różne od oficjalnego stanowisko......
skjp! ks. Boniecki jest zakonnikiem i księdzem KK winien mu posłuszeństwo i głoszenie poglądów zgodnych z nauką KK a nie głoszenie własnych!!!, które mieszają "zwykłym" ludziom w głowie. Ks. Boniecki chyba zapomniał kim jest i zaczyna głosić poglądy, które są poprawne politycznie.Może chce być celebrytą?
Miałam kiedys bardzo dużo szacunku do ks. Bonieckiego, m.in. za spokój z jakim się wypowiadał i rozwagę jaką widziałam w jego wypowiedziach. Na pewno w ciągu wielu lat swojej posługi zrobił wiele dobrego. Ale. Ewangelia jest ta sama co i tysiąc lat temu. Pobłażliwość - ok, jeśli jest szansa wyprostowania czyichś błędów, a nie fałszywie rozumiana miłość bliźniego i totalny permisywizm. Zajmowanie przez kapłana stanowiska podobnego do lewackich, antyklerykalnych i na wskroś ześwieczczonych osobników powinno budzić niepokój. Zobaczcie dokąd to pobłażanie i przytakiwanie zjawiskom podważającymi naukę Kościoła doprowadziło KRK na Zachodzie. Tam nie brakło hierarchów którzy uważali inaczej niż Kościół i szczycili się tym. Świat dostatecznie już miesza wiernym w głowach, nie potrzeba im dodatkowych rozterek - Kościół powinien mówić jednym głosem, a nie dostarczać paliwa tym, którzy chcą jego zmarginalizowania i ośmieszenia. Kiedy Kościół idzie z duchem czasu nie wychodzi mu to na zdrowie z tegoż prostego powodu, że duch czasu donikąd nie idzie.
Uważam że dobrze się stało. Ostatnie wypowiedzi X Bonieckiego wprowadzały oburzenie wśród katolików i jasno pokazały, że X bardzo oddalił się od wiary przodków i błądzi.
A K Hołownia zaczyna siać zamęt wypowiedziami o zgromadzeniu Marianów.
Czy możesz pokazać, któremu fragmentowi Pisma Świętego sprzeciwił się Boniecki lub przeciwko któremu oficjalnemu dokumentowi KK wystąpił? Bo ja nie wiem, a bardzo chciałbym wiedzieć.
A jakiej prawdzie wiary zanegował ks. Boniecki. Przecież nigdy nie głosił innych wersji Pisma Świętego, Dekalogu, prawd wiary. A ocenianie czyjejś wiary... no to tak tylko przypominam, że rachunek sumienia trzeba zacząć od siebie, a nie od innych. A idąc Pana rozumowaniem to trzeba by "uciszyć" o. Rydzyka (ja osobiście jestem przeciwko), bo mówienie o kimkolwiek jako czarownicy i bezpodstawne oskarżenie śp. Prezydenta Rzeczypospolitej, że jestem agentem jakiegoś lobby. No za to nie było żadnego upomnienia.
Biedny Aleksandrze cóż zatem wiesz o zgromadzeniu Marianów? Czy miałeś sposobność porozmawiać z którymś z nich? Przecież prowadzą rekolekcje, nauki itp. Może na takim spotkaniu zadałeś któremuś pytanie, wyraziłeś swą opinię? Są tacy którzy rozmawiali osobiście z którymś z Marianów i są lub byli mile rozczarowani. Ale tylko do rozmów prywatnych, gdyż ten sam ksiądz mówiąc na ambonie mówił coś innego na wcześniej poruszany temat rozmowy prywatnej. Zatem myślę że ksiądz BONIECKI zasługuje na WIELKIE uznanie będąc SOBĄ tak w wierze jak i przekonaniach. Tacy pasterze jak ks. Boniecki powinni być szanowani przez wiernych i społeczeństwo ogólnie.
I bardzo dobrze! Czas najwyższy! Mądra i słuszna decyzja. Liczyłem na to, że w końcu to nastąpi. Dość mącenia i jątrzenia przez liberalnych księży. Teraz czas na ks. Sowę - naczelnego duchowego liberała TVN-u.
Dlaczego marianie chcą - jak ocenia Hołownia - uciszyć Bonieckiego? "Przełożonym księdza Adama argumentów widać zabrakło, zastosowali więc wobec 77-letniego kapłana z olbrzymimi zasługami dla Kościoła metodę nie tyle godną ojców, co raczej dysfunkcyjnej opiekunki do dzieci, która gdy podopieczny głosi tezy, z którymi trudno jej polemizować, każe mu się po prostu zamknąć, względnie zamyka w komórce" - uważa dziennikarz stacji Religia TV.
Jeżeli kapłan jest uwielbiany przez ten świat, przez antychrześcijańskie media to znaczy, że powinien się nad swoim postępowaniem zastanowić, bo to nie tak ma być. Zgromadzeniu Księży Marianów dziękujemy za mądrą decyzję.
Tak. Rzeczywista ewangeliczna prawda! Chrześcijanie a już w szczególności ich duspasterze, winni być "znakiem sprzeciwu dla tego świata", jak zresztą odczytujemy w Ewangeliach i w Nauczaniu Kościoła. Nb. śmieszą mnie i dziwią słowa popularnej piosenki: "Świecie mój...", tak jakby się ktoś modlił do tego świata /i do kogoś zapewne jeszcze/.
Zasmuciła mnie ta informacja. Szkoda, że inne zakony ( które już dawno powinny pomyśleć o tym co mówią i robią ich zakonnicy ) nie są tak gorliwe. Ale jedni mogą powiedzieć wszystko a innym nie pozwala się na wyrażanie opinii. Modlę się za wszystkich związanych z tą sprawą.
Popieram tą decyzję i zgadzam się z nią całkowicie. Wypowiedzi ks. Bonieckiego siały ferment. Teraz tylko czekać na larum liberalnych mediów w obronie "uciemiężonego i udręczonego przez bezduszny Kościół ks. Bonieckego - męczennika za prawdę".
Dziękuję Ks. Prowincjałowi OO. Marianów. Była to decyzja niezbędna dla dobra Kościoła i Zgromadzenia.
Czekam na kolejne decyzje księży biskupów i przelożonych zakonnych w stosunku do liberalnych kapłanów nie głoszących Ewangelii i nauki Kościoła, a siejacych zamęt i zgorszenie.
Przedmiotem tej dyskusji jest liberalny kapłan siejący ferment. Maksumalnie konserwatywnych kapłanów zostawiam na inną dyskusję. Kapłan ma głosić prawdziwą Ewangelię i naukę Kościoła i ma to czynić z odwagą. Nie wolno mu pójść na kompromis z duchem tego świata.
Nie ma konserwatywnych lub liberalnych w Kościele Katolickim. Są albo Katolickie, albo nie. Już Papież Jan Paweł II odebrał przymiotnik Katolicki Tygodnikowi jeszcze za życia Turowicza, a w liście "Do przyjaciół z Krakowa" przestrzegał nie tylko przed zdradą ideałów młodości, ale przed zdradą Jezusa Chrystusa.
Przedmiotem tej dyskusji jest liberalny kapłan siejący ferment. Maksumalnie konserwatywnych kapłanów zostawiam na inną dyskusję. Kapłan ma głosić prawdziwą Ewangelię i naukę Kościoła i ma to czynić z odwagą. Nie wolno mu pójść na kompromis z duchem tego świata. Jeśli chodzi o uczciwość to proponuję spójrz najpierw na swoje życie i zrób gruntowny rachunek sumienia, a potem pytaj o uczciwość innych.
Latka robią swoje.niestety więcej szkody niż pożytku z ich mówienia."Gazeta Cadyka"i wściekłe lisy i "typu Olejnik, Lis i inni tylko czekają na takie "osobistości"jak ks.Boniecki bp.Pieronek itp.
Nareszcie! Wreszcie ten lansowany przez media celebryta z Tygodnika Pokatolickiego przestanie mieszac w glowie ludziom. Mam wrazenie ze dzis czyta on juz tylko GW, a ignoruje Ewangelie.
Jak zwykle koscielni przelozeni nie maja argumentow rozumowych w dyskusji to uciekaja sie do tzw. posluszenstwa. WSTYD mi za takich przelozonych. Czy nie mozna miec juz swojego zdania w Kosciele polskim tylko to jakie prezentuje Gosc Niedzielny i Radio Maryja? I czy dlatego mozna kogos przesladowac?
Czy zamknęli ks. Bonickiego za kratkami???!, zakazali odprawiać mszę?, spowiadać, nauczać o Zbawicielu - chyba nie więc gdzie jest prześladowanie???!. To normalne, że w instytucjach prawo wypowiedzi mają rzecznicy prasowi i nikt inny NIE MA PRAWA rozmawiac z mediami o sprawach firmy (tak jest w firmach i to norma!!!!!!!!!!!) . Fakt kościół to nie firma, w kościele aż takiego rygoru nie ma, wiele osób kosekrowanych pojawia się w mediach, lecz jeśli przełożeni stwierdzą , że ktoś mówi coś mącącego, sprzecznego z "nauczaniem kościoła" to logiczna konsekwencja. Kochający Pana Jezusa - zamiast narzekać nich modlą się i za samego ks. Bonieckiego jak i za cały Kościół Powszechny którego są członkami. Ps. każdy duchowny ślubuje posłuszeństwo - bo z tego jak uczy historia zawsze płynie dobro (patrz św. Faustyna, o. Pio , Franciszek). Ps.2 jestem zwykłym żonatym katolikiem.
Na pewno tej dyskusji poki co nie da sie dobrze prowadzic bo nie znamy dokladnego stanowiska prowincjala marianow i powodow tej decyzji. Ale czy rzeczywiscie tzw. posluszenstwo jest tak owocne, czy np. dzialalnosc o. Pio nie bylaby jeszcze bardziej owocna bez mieszania sie w Jego posluge przez Watykan???
A może by tak przeczytać Kodeks Prawa Kanonicznego. Tam jest wyjaśnienie. Niektóre firmy biorą przykład z Kościoła Katolickiego. Jan Paweł II odbierając Tygodnikowi prawo do używania Katolicki w nazwie (i asystenta kościelnego) nie robił tego bezpodstawnie (jeszcze za życia Turowicza). A w liście Do przyjaciół z Krakowa przestrzegał przed ZDRADĄ Chrystusa.
Żaden Prorok nie jest szanowany w swoim kraju..Ta decyzja to dowód jak daleko odchodzimy od nauczania Jana Pawła II. Jeśli zostaną same Głodzie, Michaliki, Rydzyki i Natanki, to za 30 lat koscioły będziemy zamieniac na dyskoteki i domy towarowe...
szkoda i to wielka..Boniecki jak nikt trafiał w samo sedno..prawdą i mądrością..ale widocznie Polacy wolą szturmem,krzykiem,i krzyżem (po plecach przywalić).Marianom rzeczywiście odbiło
To prawda. Ksiądz Boniecki jest NAJWIĘKSZYM OBROŃCĄ CHRZEŚCIJAŃSTWA w Polsce. Wbrew pozorom tylko szacunek dla inaczej myślących, pozbawiona emocji argumentacja i odwaga w dyskutowaniu z innymi to coś, czego brakuje wielu rzekomym "obrońcom wiary"
pozbawiona emocji argumentacjaTwoja wypowiedź nie świadczy o tym, że jesteś pozbawiona emocji. Z resztą to juz jeden z ludzi mediów nie symaptyzująca z Kosciołem powiedziała, że jak trochę emocji się uroni to nic w tym złego ponieważ jest to coś normalnego bo jestesmy ludźmi.
Jak można pisać, że ten człowiek nie głosi Ewangelii! Uważam,że nie robi nic innego. To mądry ksiądz.Decyzji przełożonych nie będę komentować i nikt z was nie powinien. Tylko nie róbcie człowiekowi krzywdy zasłaniając się pokorą. O pokorze, czy jej braku można będzie mówić jeśli ks.Boniecki się nie podporządkuje. Więc hola! Żałuję, że nie będę mogła usłyszeć komentarzy jednego z niewielu naprawdę mądrych ludzi w tym kraju. Ojcowie Redemptoryści, weźcie przykład z braci Marianów!!! Może to osłodziłoby mi stratę.
Posłuszeństwo to jest podstawowa cecha i jeszcze to że ks. Boniecki podlega regule mariańskiej, nie orientuję się jaka ona jest ale on ma swoich przełożonych i podlega pod posłuszeństwo. Z posłuszeństwa zawsze są dobre owoce, ani nie martwi ani nie cieszy mnie ta decyzja, Pan Bóg niech prowadzi.
Jelonkoo, jesteś obok Tobie podobych tu osób tak zmanierowana przez wiarę, że posłuszeństwo utożsamiasz z poddaństwem, co oznacza brak niezależnego myślenia. Posłuszeństwo w przeszłości przynosiło w historii zawsze złe i zatrute owoce. Mam przytoczyc przykłady? P.S. Na Twój adres mailowy wysłałem list i oczekuję odpowiedzi.
Zupełnie nie rozumiesz posłuszeństwa i uprawiasz demagogię. Posługując się Twoim myśleniem i językiem powiem, że Ty jesteś zmanierowany przez niewiarę i laicyzm. Posłuszeństwo zawsze przynosiło w Kościele dobre i jadalne owoce. Brak posłuszeństwa rodzi problemy i złe owoce - czy Ci sie to podoba czy nie. Jesteś zaślepiony laicyzmem i liberalizmem - a to zawsze rodzi muchomory.
Ludku, to że jestem krytyczny wobec decyzji zakonu ks. Bonieckiego i WIEM co to jest poddaństwo religijne, nie oznacza, że jestem taki jak mnie określiłeś. Posłuszeństwo kojarzone z poddaństwem oznaczało, że kiedy Kościół dominował politycznie niczym wszechwładca, nikt nie miał prawa mieć własnego zdania i być krytycznym wobec tego Kościoła. Klasycznym przykładem niech będzie los myśliciela Giordano Bruno, którego za nieprawomyślne wypowiedzi, zamęczano w lochach, a potem na rozkaz papieża wbito mu drewniany kołek w gardło i spalono. Nie mówiąc już o mordach w imię wiary. Tak właśnie Kościół egzekwował posłuszeństwo. Twoje zaslepienie religijne Ludku i wypowiedzi niczym młodzieńca czynią Cię klasycznym przykładem posłuszeństwa, czyli poddaństwa religijnego, bez autorefleksji.
Pytanie do wszystkich osob popierajacych decyzje o zakazie wypowiedzi dla ks. Bonieckiego. Co konkretnie niezgodnego z Objawieniem Bozym powiedzial ks. Boniecki? Prosze o przyklady, cytaty, argumenty, bo nie rozumiem skad ta decyzja i radosc wielu osob.
Kiedy czytam część wypowiedzi, widzę , że ciskających kamienie, którzy są bez winy jest tu wielu. Nie mnie oceniać tego czy innego księdza ale jeśli faktycznie poplątały się jego ścieżki to raczej powód zasmucenia a nie odtrąbienia sukcesu.
Niestety wiara zbyt często pojmowana jest w kategoriach zbroi, łańcucha lub ciężkiego toporu, a przecież powinna być kijem pielgrzyma... :) Pozdrawiam!
I bardzo dobrze! Czas najwyższy! Mądra i słuszna decyzja. Liczyłem na to, że w końcu to nastąpi. Dość mącenia i jątrzenia przez liberalnych księży. Teraz czas na stos!!!, albo chociaż obcięcie tego wrednego języka w ramach Chrześcijańskiego miłosierdzia!
STOS = Miłosierdzie??? Czuję się jak na forum "Gazety Wyborczej", a nie na portalu katolickim! Dlaczego administratorzy w ogóle pozwalają na publikowanie takich treści jak wypowiedź Rycha??? Dyskutujmy, ale merytoricznie! Proszę moderatorów, by nie pozwalali na sianie nienawiści na tym portalu. Za bardzo go cenię!!!
Jasne, że to smutna wiadomość. Nawet bardzo. Świadczy o wyalienowaniu księdza Bonieckiego ze swego środowiska, które nie przypadkiem nazywa się wspólnotą. Trudno sobie wyobrazić, że ta decyzja została podjęta pochopnie. Oby wydała dobre owoce.
Tyle, że jesteśmy wspólnotą grzeszników i to różniących się od siebie dość znacznie. Myślę, że za wcześnie na oceny o czym świadczy ta decyzja tym bardziej że jest tymczasowa Nie chcę bronić księdza bo nawet nie znam wszystkich okoliczności (jak pewnie większość piszących tutaj)dziwi mnie tylko łatwość z jaką padają słowa potępienia i zadowolenie z nich. Jak łatwo potępić człowieka biorąc za podstawę jedynie niewielki fragment jego życia, czasem kilka wypowiedzianych słów? Zastanawiam się w takiej chwili ile ja takich słów w życiu wypowiedziałem i myślę, że taka refleksja powinna poprzedzać każdą ocenę jakiegoś człowieka.
Pierwszą moją reakcją było zasmucenie, bo ks. Boniecki zawsze jawił mi się jako wyważony głos Kościoła - głos pełen troski o bliźniego i NADZIEI. Nawet w tak kontrowersyjnych kwestiach, jak te dotyczące Nergala czy Palikota - tu również w postawiue ks. Bonieckiego dostrzegałem bardziej działanie Nadziei, niż obojętności. Bo Nadzieja każe sięgać wyżej niż zewnętrzne poczucie zagrożenia...
Niemniej kiedy rozważyłem tę sytuację w sercu, ucieszyła mnie postawa Księdza, który bez szemrania poddał sie woli swych przełożonych. Pokora daje duże owoce, jeśli tylko przyprawić ją cierpliwością. :) Tymczasem ufam, że Bóg i tutaj ma swój zadziwiający plan.
Jezus był zawsze apolityczny, nie rzucał też patriotycznych haseł powstańczych przeciw Rzymianom,a co więcej głosił naukę pokoju i miłości.Kiedy chciano go sprowokować odpowiadał "oddajcie Bogu co Boskie a, cezarowi co należy do cezara". Nie wzywał do broni.
Jezusowi bardziej zależy na pokoju i wzajemnym szacunku a nie na tym by ludzie się gnoili o to gdzie ma być symbol jego miłości. Jemu bardziej niż na sejmie zależy by krzyży znalazł się w sercu każdego człowieka.
Ks. Boniecki wypowiedział swoje zdanie, niestety nie ma takiej władzy i środków jak o.Rydzyk by go nie ruszono. O. dyrektor wielokrotnie powinien być zawieszony za swoje wypowiedzi jednak nic sobie z tego nie robi bo ma za sobą potęgę medialną więc może robić co chce.
Krzyż w sejmie powinien zostać, jednak nie dajmy się wciągnąć kolejny raz w "świętą inkwizycję".
Czy przełożeni ks.Bonieckiego postąpili dobrze, czy źle? Być może tak, być może nie, prawie tak, ale nie do końca, bo jest pewien aspekt na nie, na który nikt nie zwrócił uwagi, ale jednak tak...
Chociaż sama sytuacje jest smutna, bo ks. Boniecki budził zamęt wśród wiernych i jego wypowiedzi były dwuznaczne.
To bardzo inteligentny człowiek, więc pewnie doskonale zdawał sobie sprawę z tego co mówi.
Ostatnia wypowiedź o krzyżu w zestawieniu z wydarzeniem z Egiptu, gdzie 17-letni chłopak odmówił schowania krzyżyka, który nosił i został za to zamordowany w szkole przez kolegów z klasy i nauczyciela pokazuje, jak bardzo ks. Boniecki odpłynął od swojego Mistrza - Pana Jezusa.
Ograniczyć ma wystąpienia, to znaczy co: wypowiadać się treściwiej tzn. krócej, czy nie wypowiadać się wcale? Myślę ze w tej decyzji przełożonych zakonu, coś wybierze. Tym chętniej, bo podobno kocha wolność wyboru: "Sama wolność jest tylko możliwością. Ja odpowiadam za to, do czego jej użyję. Używanie wolności jest zawsze ryzykowne, m.in. dlatego, że nie mamy daru widzenia przyszłości. Ale na tym też polega przyjemność życia, że trzeba coś wybrać." - jedna z Jego maksym, na: http://pl.wikiquote.org/wiki/Adam_Boniecki
Gratuluję Ojcu Prowincjałowi podjęcia tak trafnej decyzji...szkoda, że tak późno, bo trochę ten liberalny prezbiter w Polsce i w głowach katolików już namieszał...
Zakaz publicznego wypowiadania się światłego człowieka, intelektualisty, jakim jest ks. Boniecki to kolejny gwóźdź do trumny Kościoła katolickiego. To zwyczajna ordynarna cenzura. Kościół nie potrafi dostosować się do zmieniających uwarunkowań cywilizacyjnych, tkwi w myśleniu przedsoborowym, gdzie kler miał przekonanie o słuszności swojego istnienia, a wszystko inne było fałszywe. Pozostają jedynie hierarchowie o wstecznych poglądach jak Michalik, Głódź, Frankowski, Mering itp. Kościól w Polsce idzie na zatracenie. Jego obrońcy, jak tu widzimy strasznie się cieszą z "ukarania" ks. Bonieckiego, dają świadectwo miałkiego intelektu i słabej wiary, manifestującej się na zewnątrz. Więcej takich działań, a Kościół katolicki będzie miał co raz mniej wiernych, a seminaria będą świeciły pustkami. W 6 lat po śmierci JPII okazało się, że religijność obywateli państwa była pozorna, bo na pokaz.
Mylisz kolego podstawowe pojęcia - mylisz wolność słowa z wolnością kłamstwa. Ale jak można wywnioskować z treści Twojej wypowiedzi, jesteś relatywistą i jako taki nie rozumiesz znaczenia niezmiennych fundamentów. Prawda jest jednym z nich. Natomiast dla takich jak Ty prawdą jest to co aktualnie wygodne, np. dlatego że nowe i ciekawsze. Żal.
GM, dla Ciebie jedyną "prawdą" jest Twoja wiara, wszystko inne jest relatywizmem, kłamstwem i fałszem. Przypominam, dzięki takiej postawie jak Twoja, Ludka i Wam podobnych mieliśmy "mroki średniowiecza" i cywilizacja europejska zatrzymała się w rozwoju, był głód i epidemie, nie mówiąc już o wojnach religijnych i krucjatach. To były te niezmienne "fundamenty", a które dziś są reliktem przszłości, schodzącym do lamusa historii. Każda idea, religijna czy świecka, jeśli nie rozwija się, nie korzysta z dorobku humanistycznego całej cywilizacji, i jest nastawiona wobec tego dorobku negatywnie, obumiera, bo nie ma już nic do zaproponowania ludziom spragnionym innego spojrzenia na duchowość i mistycyzm. Widać to wyraźnie nawet w Polsce, gdy 40% obywateli chodzi na uroczystości kościelne, a seminaria zaczynają świecić pustkami. I nie tłumacz GM, że ludzie dają się nabierać, bo oznaczałoby to, że traktujesz ich jako bezmyślne indywidua, zwyczajnie - dysponują wiedzą, jakiej kiedyś zabraniano. Ludzie są dorośli, myślą i podejmują własne decyzje, niekoniecznie zgodne z oczekiwaniami Kościoła, bo są świadomi siebie, że są i mogą być niezależni, a nie prowadzeni za rączkę jak dzieci. Nie ma GN jedynej i ostatecznej "prawdy" w/g Ciebie. Jest poznawanie i rozwój, a nade wszystko - myślenie niezależne, czego Wam brak. Dlatego zakaz wypowiedzi publicznej ks. Bonieckiego przypomina dawne czasy cenzury, zakazu publicznej debaty.
A jakie to wsteczne poglądy głosi abp Michalik czy bp Mering? Że należy bronić swojego chrześcijaństwa, bronić Krzyża zgodnie ze słowami bł. Jana Pawła II, który dziękował za powrót Krzyża do polskich szkół, szpitali i urzędów? Co jest wstecznego w proteście przeciw obecności wulgarnego satanisty w PUBLICZNEJ polskiej telewizji na równoległym kanale z transmisją niedzielną na Anioł Pański? Ks. Bonieckiemu przed laty przeszkadzała "Pasja" Mela Gibsona, a dziś nie przeszkadza Nergal w TVP i zdejmowanie Krzyża? O co więc walczy ten Kapłan?
światłego człowieka, intelektualisty, jakim jest ks. Boniecki Właśnie czyli jak Biblia mówi "uczeni w Piśmie i w Prawie", których Jezus najmocniej karci, a na cóż takich "intelekutalistów"
Kościół nie potrafi dostosować się do zmieniających uwarunkowań cywilizacyjnych, tkwi w myśleniu przedsoborowym, gdzie kler miał przekonanie o słuszności swojego istnienia, a wszystko inne było fałszywe. Wykazłeś, że jako zwolennik ks.Bonieckiego nie umiesz wyważaćswoich treści.
Pozostają jedynie hierarchowie o wstecznych poglądach jak Michalik, Głódź, Frankowski, Mering itp. Kościól w Polsce idzie na zatracenie. O Matko ArmagIedoń? Nie umiesz wyważać swoich treści.
Jego obrońcy, jak tu widzimy strasznie się cieszą z "ukarania" ks. Bonieckiego, dają świadectwo miałkiego intelektu i słabej wiary, manifestującej się na zewnątrz. Proszę oto wypowiedź osoby, która nie ma podobno ciągotek do wywyższania się i tryfiufalizmu, cóż wyłazi faryzejstwo.
Więcej takich działań, a Kościół katolicki będzie miał co raz mniej wiernych, a seminaria będą świeciły pustkami. My takie działania jak Ty proponujesz widzimy na zachodzie gdzie Kościół naprawdę świeci pustkami, więc nie bawa się w proroka fałszywego z resztą
W 6 lat po śmierci JPII okazało się, że religijność obywateli państwa była pozorna, bo na pokaz.Wyjmij sobię belkę z oka a potem bratu będziesz wyciągał drzazgę.
Usta każdego Księdza mają głosić światu przede wszystkim i w każdej okoliczności Ewangelię o Jezusie Chrystusie. Jeżeli taki stary w stażu kapłaństwa kapłan świadomie tego nie czyni to chyba coś mu się "odkleiło" i lepiej niech takich głupot jakie teraz gada nie firmuje KK do którego też i ja należę. Ja sobie nie życzę. Za długo szalał na pseudo-salonach to i relatywizm go dopadł. Ostrożnie na takiego "pasterza" bo może zaprowadzić w ślepy róg. BRACIE BONIECKI!!!! DO SPOWIEDZI MARSZ!!! ALE JUŻ!!! BEZ OCIĄGANIA!!!
Szanowni Państwo. Moim skromnym zdaniem źle się stało. Ksiądz Boniecki zmusza do myślenia. Porusza bardzo istotne tematy. Jedni dziś drżą : "jak on śmie?!" Ale nie zdajemy sobie sprawy, że za kilka lat będzie za późno na te pytania... Myślicie, że za 20 lat Krzyż będzie wisiał w Sejmie? Moim zdaniem nie, jeśli będziemy się bali poruszać "ciężkich" tematów. Czy zgadzacie się aby w Sali Sejmowej, w której ludzie obrzucają się błotem i kłamstwami wisiał święty dla nas Symbol? Ot jedno z takich pytań. P.S Jeśli masz odwagę ocenić ten wpis, miej odwagę (kulturalnie) odpowiedzieć na powyższe pytanie. Z Bogiem! <((><
Czy zgadzacie się aby w Sali Sejmowej, w której ludzie obrzucają się błotem i kłamstwami wisiał święty dla nas Symbol? Tak zgadzam się aby Krzyż wisiał w Sali Sejmowej, czy wobec tego powinno się usuwać na drodze znaki drogowe skoro się do nich kierowcy nie stosują? :-)
Tak zgadzam się by w takich miejscach wisiał Krzyż!!! i powiem więcej, zgadzam się by wisiał w jeszcze gorszych miejscach. A to dla tego,że krzyż nie jest tylko od tego by wisiał sobie w kościele w ładnym miejscu. KRZYŻ jest znakiem Jezusa Chrystusa, znakiem pokonanej śmierci, pokonanego grzechu, jest znakiem nadziei i miłości Boga do każdego człowieka, także do tego który siedzi w sejmie. Jezus przyszedł na świat do aby zbawić grzeszników,nie brzydził się prostytutką, nie brzydził się mordercą, każdego kochał. I dzisiaj w miejscach tak spornych jak sejm dla wprowadzania pokoju nie ma lepszego symbolu jak znak JEZUSA CHRYSTUSA ZMARTWYCHWSTAŁEGO. Nie możemy Pana Jezusa zamknąć w kościele, bo Jezus pragnie przychodzić do wszystkich ludzi, a szczególnie do tych co żyją wbrew Jego zaleceniom. DO NAS KATOLIKÓW NALEŻY EWANGELIZOWAĆ ŚWIAT, A NIE CHOWAĆ SIĘ PRZED ŚWIATEM, A KRZYŻ SAM W SOBIE NIESIE JUŻ PRZESŁANIE EWANGELII.
Mam nadzieje, że odpowiedziałem na Twoje pytanie. Krzyż powinien wisieć w sejmie i wielu innych miejscach, nie po to żeby było nam miło, ale po to by ogłaszać tam imię Jezus, które jest lekarstwem dla wszelkiej choroby, zgnilizny i grzechu tego świata.
Co do Ks. Bonieckiego, nie radosna, ale słuszna decyzja prowincjała. najważniejsze, by był posłuszny Kościołowi, to mu przyniesie wielką korzyść. Niech bierze przykład z Jana Pawła II i niech słucha głosu Boga, który mówi przez decyzję przełożonych, przez decyzję kościoła. Jan Paweł II też dobrze się czuł w Polsce, w Krakowie, pełniąc służbę na swoim stanowisku, przyjął decyzję kardynałów i został papieżem. Jako papież przyniósł dla kościoła większe owoce niż jakby został na stanowisku biskupa Krakowa. Wierzę, że posłuszeństwo ks Bonieckiego przyniesie większe owoce jemu i całemu kościołowi, niż jego dotychczasowa kariera w mediach.
Ale nie zdajemy sobie sprawy, że za kilka lat będzie za późno na te pytania...
Myślicie, że za 20 lat Krzyż będzie wisiał w Sejmie? To dlatego reagujemy bo jak Krzyża nie będzie to m.in. na życzenie ks. Bonieckiego, obecny Papież mocno! wzywa chrześcijan do obrony wiary, Krzyża w miesjcu publicznym, nota watykaństka nie pozostawia żadnych wątpliwość, że chrześcijanom nie wolno milczeć ponieważ milczenie jest powodem właśnie, że nieprzyjaciele krzyża itp jszcze bardziej będą sobie pozwalać i usuwać to co związane z wiarą katolicką.
Pomijając kontrowersyjne wypowiedzi, sam tryb życia ks. Bonieckiego MI od dawna budził poważne wątpliwości u współbraci. Księża Marianie zobowiązani są do życia wspólnotowego w domach Zgromadzenia. Ks. Boniecki przypisany jest do Parafii pw. NMP Matki Miłosierdzia ul. Św. Bonifacego 9 02-914 Warszawa, tymczasem tam nie przebywa ale mieszka sobie w prywatnym mieszkanku w Krakowie. Odnoszę wrażenie, że stawia się on nie tylko ponad swoim Zgromadzeniem ale i ponad integralnym Nauczaniem Kościoła.
W Kościele Katolickim mało miejsca na rozmowę. Dlatego spragnieni duchowości i Boga odchodzą do coraz liczniejszej konkurencji. Dlatego też Palikot w Sejmie wygrywa.
Sorry Drogi Solenizancie Hubercie! Kościół to nie klub dyskusyjny, Objawienie dokonało się raz a Kościół ma je przekazywać kolejnym pokoleniom a nie "rozmawiać". A "konkurencja" była od początku i zawsze czerpała inspiracje z tego samego źródła od starodawnego węża z rajskiego drzewa.
A jednak w Kościele jest możliwy dialog, czego dowodzi niniejsze forum. Co może być warte choćby najmędrsze objawienie z przeszłości, jeśli traci na tym decyzja dotycząca tego jak w najmądrzejszy sposób i z miłością działać tu i teraz? Co lepiej przejawia istotę objawienia? Interpretacja Pisma napisanego w przeszłości, czy dobre, mądre życie w chwili obecnej?
Oczywiście, że mozna dyskutować w Kościele ale taka droga jaką proponuję ks Boniecki, gdzie jednocześnie godzi w nauczanie Kościoła itp to nie!. To właśnie letni katolicy przyczyniają się do tego, że partia Palikota dostała się do sejmu.
NARESZCIE! Źle się dzieje, jeśli kapłan publicznie kontestuje opinie biskupów. Żle się dzieje, jeśli kapłan wiąże się z jednym, konkretnym obozem społeczno-politycznym, jak to miało miejsce w przypadku Księdza Redaktora. Posługa w Kościele WYMAGA pokory.
Usta każdego Księdza mają głosić światu przede wszystkim i w każdej okoliczności Ewangelię o Jezusie Chrystusie. Jeżeli taki stary w stażu kapłaństwa kapłan świadomie tego nie czyni to chyba coś mu się "odkleiło" i lepiej niech takich głupot jakie teraz gada nie firmuje KK do którego też i ja należę. Ja sobie nie życzę. Za długo szalał na pseudo-salonach to i relatywizm go dopadł. Ostrożnie na takiego "pasterza" bo może zaprowadzić w ślepy róg. BRACIE BONIECKI!!!! DO SPOWIEDZI MARSZ!!! ALE JUŻ!!! BEZ OCIĄGANIA!!!
Wreszcie - nareszcie! Pieronowy już czas na Pieronka i na Bonieckiego! Oboje robią ludziom woda z mózgów! Ponboczek padoł: godejcie ja-ja, niy-niy. Resdzta pochodzi od diobła. A oczym świadczą słowa: "OBIE ODPOWIEDZI SĄ DOBRE"??!!!
Gdyby kościół prowadzili tak mądrzy, inteligentni ludzie jak ks. Boniecki, to bez najmniejszej wątpliwości, wiernych by przybywało, a nie ubywało jak to ma miejsce dzisiaj. Bowiem ksiądz powinien nieść za sobą pewien autorytet albo przynajmniej szeroko poglądowe myślenie, a nie średniowieczne, teokratyczne poglądy, prowadzące i służące do manipulowania i ogłupiania społeczeństwa Dobrze posłuchać niezależnego ideowo człowieka
Antyklerykalnego Pana Palikota wybrała znacząca część polskiego społeczeństwa, co nie dziwi zważywszy na pogłębiający się kryzys w kościele. Inteligentny człowiek (duchowny) zastanowi się, dlaczego takowy narasta, wyciągnie wnioski i będzie prowadził do dialogu, w przeciwieństwie do mających charakter grożenia palcem (ekskomuniką?), bezmyślnych wypowiedzi szanownych Państwa hierarchów kościelnych - biskupów, tudzież innych zwierzchników, mających czelność zwracać uwagę ludziom, którym sami nie dorastają do pięt. Żenująca jest taka postawa. Ośmiesza ona kościół w oczach, co inteligentniejszego człowieka i daje do namysłu, czy się od niego nie odsunąć.
A może ks.Boniecki chciał postępowac wg zasady aby był wilk syty i koza cała.Jednak z prawdą tak sie nie da.Trzeba sie przy niej opowiedzieća prawdę zna tylko Bóg.Nie osądzajmy ani tych co wydali decyzje zakazu wypowiedzi ani Księdza.Poczekajmy.Prawda sie obroni.
Czasem milczenie mowi wiecej jak slowa. Jesli sie chce byc swiadkiem prawdy trzeba przyjac wszystko. Siostra Faustyna czekala wiele lat, aby to co od Boga pochodzi moglo wzrastac i uszlaschetniac sie w milczeniu. Ja ufam , ze to milczenie ksiedza Bonieckiego da swoje owoce.
Wolność słowa, to ważne prawo człowieka. W przypadku Bonieckiego sprawa się komplikuje, jest księdzem katolickim, którego obowiązuje głoszenie nieskażonej Ewangelii i nauki Kościoła. Niestety, ks. Boniecki dał aż nadto wiele dowodów na to, że nauczaniem Kościoła się nie przejmuje. Jego dwuznaczne zachowania i wypowiedzi mylą wiernych i powodują zamęt. Dobitnym przykładem doktrynalnej nonszalancji księdza były jego wypowiedzi na temat satanizmu i duchowego zła. Światu liberalnemu i ateistycznemu te wypowiedzi się spodobały, przyjęto je z aprobatą, wykraczają one jednak poza naukę katolicką.
A Rydzykowi kiedy zakneblują tego jego maRyja? Ks. Boniecki, i kilku innych doskonale wykształconych księży (wykształconych nie do pasienia durnych, potulnych owiec, a do rozmowy i walki o rząd dusz intelektem i perswazją, a nie mieczem i groźbami). Przecież od tego kościoła, który jest nam obecnie fundowany (rydzykowego, obasłobrzuchego tych wszystkich purpuratów, pedofilskiego wśród setek księży) Owieczki uciekają szybciej, niż pasażerowie z Boeinga lądującego bez podwozia! Zakneblować Rydzyka, jego pełne nienawiści raDyjo, inaczej gdy wymrą stare owce i barany słuchające raDyja, i emeryci z czasów przedinternetowych - skończy się w Polsce katolicyzm duchowy, zostanie katolicyzm komercyjno - przemysłowy. Mów Pan, Panie Boniecki - wolę słuchać księdza "z jajami" niż politycznych eunuchów.
Decyzja dobra, lecz jak zwykle trochę spóźniona w takich sprawach jak kapłan w mediach. Niestey wypowiedzi ks. Bonieckiego wyły "brudną wodą" na młyn poglądów "katolików postępowych". Było argumentem do walki z Nauczaniem Kościoła Katolickiego wypowiedzami biskupów. Za czasów komuny byli też tzw. "księża postępowi" którzy byli posłuszni nie władzy Kościelnej lecz Państwowej. Teraz kapłani muszą być autentycznymi wyznawcami Jezusa a swoje publiczne wypowiedzi szczególnie w mediach nieprzychylnych Kościołowi ograniczać.
Sluszna decyzja. Ks. Boniecki jest powodem zgorszenia. Nie dziwi fakt, ze prosci ludzie, slabo znajacy wiare odchodza od Kosciola i od Swietej Wiary, gdy sluchaja skandalicznych wypowiedzi, lub wprost herezji, liberalnych ksiezy.
Właśnie ostatnio modliłem się w kościele na różańcu o tą sprawę widać Bóg mnie wysłuchał. Nie mogłem naprawdę z cierpieć tych jego pobłażliwych reakcji na Nergela itp.
Ks. Boniecki nie głosił nigdy poglądów sprzecznych z nauką Kościoła. Natomiast inaczej niż większość rozumiał obronę wartości chrześcijańskich i obecności religii w życiu publicznym. 70% gdy słyszy lewicowe pomysły światopoglądowe dostaje histerii i zaczyna wyzywać ich od bezbożników, ludzi gorszych, złych itd. A to nie jest żadna metoda. Więcej rozumu, mniej krzyku. Tak broni Kościoła posługuje się ks. Boniecki i ta jest obiektywnie bardziej przekonująca dla wątpiących.
A co z innym toruńskim redemptorystą, który podobnie jak ks. Boniecki nie głosi sprzecznych z nauczaniem chrześcijańskim poglądów, ale często występuje w mediach i sieje zgorszenie swoimi poglądami politycznymi (intencji nie oceniam). I od razu mówię, to nie jest sprawa polityczna, nie jestem fanatykiem tej czy innej strony,
A ja pamiętam gdy wysuwał bezpodstawne oskarżenia wobec demokratycznie wybranego Prezydenta Rzeczypospolitej i obrażał Jego małżonkę (to nie była krytyka, ale atak na osobę). I prezydent przyjął to z pokorą. O. Rydzyk nigdy nie przeprosił za te słowa, nawet gdy nagle śp. Prezydent stał się dla Niego Wielkim Prezydentem. I nie było reakcji zakonu.
A co z innym toruńskim redemptorystą, który podobnie jak ks. Boniecki. Ks. Boniecki mawiał niech kazdy zacznie od siebie więc nie ma co przytaczać tamtą postać byłoby to sprzeczne spotępowanie ks. Bonieckiego
Ta to prawda. Ksiądz Boniecki krytykuje, ale nigdy nie potępia, zawsze jest pełen szacunku dla innych ludzi. Taki powinien być kapłan. Tylko problem polega na tym, że zwolennicy ks. Bonieckiego traktują krytykę ze strony Kościoła jako atak na nich więc sami mają z tym problem.
Wypowiedzi ks. Bonieckiego w ostatnim czasie były rzeczywiśćie dość niefortunne i może nie do końca przemyślane. Można zastanawiać się czy decyzja przełożonych ks. Bonieckiego nie była trochę nadgorliwa. Choć takiej przezorności i poczucia odpowiedzialności za swoich zakonników życzyłbym przełożonym Redemptorystów. Myślę, że ks. Boniecki dobrze zda trudny test posłuszeństwa i pokory. A z pewnością poradzi sobie lepiej niż ks. Natanek.
Kościół nie może mówić różnorodnymi głosami nt wiary i spraw publicznych.Jednobrzmiącym głosem przemawiać może tylko Episkopat.Mowa może być tylko- tak,tak-nie, nie.Reszta pochodzi od szatana. Tak nauczał Jezus .
Co do wszystkich komentarzy ubolewających nad ,,niesprawiedliwym'' wyrokiem w sprawie ks. Bonieckiego, powiem tyle: Jeśli przez życie idzie się za Chrystusem postawionym na 1 miejscu, z wiarą i rzetelnie pogłębioną formacją to stwierdzenie, że krzyż może wisieć w Sejmie lub nie budzi zgrozę. Kapłanowi namaszczonemu przez Chrystusa jest to obojętne? Jaki z tego płynie przykład dla maluczkich? JP II dla wielu był westchnieniem i tylko westchnieniem, nic więcej. Jeszcze za życia wzruszał i poruszał, i co z tego. Gdyby elektorat Palikota żył nauczaniem papieża, skład Sejmu byłby zdecydowanie inny. Nie mierzmy katolicyzmu miarą chrztu, ale stylem życia. ,,Katoliccy'' wyborcy Palikota są katolikami tylko z nazwy.
cóż za nonsens! myślę, że "życie za Chrystusem postawionym na 1 miejscu" to godne postępowanie, bycie dobrym człowiekiem, w zasadzie tylko i wyłącznie to! A krzyż to tylko symbol. sedno jest w czymś znacznie głębszym, o czym zdecydowanie ks. Boniecki mówi. W tej chwili można z niesmakiem zaobserwować, że symbol przyćmiewa jego znaczenie. ponadto sam raczyłeś napisać: "Nie mierzmy katolicyzmu miarą chrztu, ale stylem życia". pogląd na temat umiejscowienia krzyża w sejmie z pewnością nie stanowi esencji stylu życia - jest po prostu nieistotny, bo to tylko symbol, i podejrzewam, że właśnie to miał na myśli ks. Boniecki.
A czego Ciebie nauczył papież Jan Paweł II, skoro tak łatwo przychodzi Ci odwoływanie się do jego nauk? dyskryminowania i nietolerowania ludzi o odmiennych poglądach? ponadto co ma piernik do wiatraka? jaki byłby wówczas skład tego sejmu?? wygrałby PiS?? z agresywnym prezesem na czele?? taką postawę według Ciebie prezentował Jan Paweł II?? Warto pomyśleć co się pisze i przemyśleć, czy choćby jedna partia postępuje zgodnie z ideą symbolu krzyża?? otóż nie. Dlaczego? bo to polityka często rozbieżna z naukami Chrystusa.
kapłan - ustanowiony pasterzem nad powierzonymi mu owcami ma POKAZYWAĆ im drogę, chronić przed wilkami, przepaściami i pułapkami...a ksiądz Boniecki, Sowa, Pieronek zapomnieli o tym, pokazują drogę, ale dokąd ?? "Krzyż może być ale nie musi " ? a może kraść nie można ale tak nie do końca? Zabijanie owszem, złe ALE tak nie do końca...nie cudzołóż? Owszem, ALE gdy...Boże chroń owce swoje przed takimi pasterzami!!!!!!!!!
Nie rozumiem komentarza do artykułu. W jakim celu został przedstawiony. Przecież komunikat dotyczył tylko kontaktu z Tygodnikiem Powszechnym. Po co tyle zamieszania. Proszę o uszanowanie decyzji zgromadzenia. Takie dyskusje niczemu i nikomu nie służą, a wyzwalają agresję wśród wrogów Kościoła.
Nie rozumiem komentarza do artykułu. W jakim celu został przedstawiony. Przecież komunikat dotyczył tylko kontaktu z Tygodnikiem Powszechnym. Po co tyle zamieszania. Proszę o uszanowanie decyzji zgromadzenia. Takie dyskusje niczemu i nikomu nie służą, a wyzwalają agresję wśród wrogów Kościoła.
Jestem zaskoczona ta decyzja przeciez ksiadz nie mowil nic zlego .Jestesmy gatunkiem myslacym i rozumiejcym co sie wokol nas dzieje Ksiadz mowil prawde i kazdy kto rozumie i wierzy w Boga wie ze mowil prawde .Kosciol to nie scena polityczna i nie biznes,kosciol to nasza Wiara a ksieza to nasz przewodnik duchowi.Jest ksiadz moim takim idolem.Zycze wytrwalosci i wiary w Boga i ludzi.
Czy Ks.Boniecki jest z Jntronizacją PANA JEZUSA CHRYSTUSA na króla naszej Ojczyzny POLSKI czy jest za krucjatą różańcową czy witać ks. słowami L.J.CH. (czy dzień dobry)
Front obrony ks. Bonieckiego, od Hołowni po Olejnik, który siłą rzeczy związany jest z krytyką i potępieniem jego przełożonych zakonnych, najlepiej pokazuje, gdzie zaszedł ks. Boniecki i jakie są owoce jego "ewangelizacji" w mediach.
DEO GRATIAS! To co plótł X. Boniecki urągało i inteligencji katolików i Kościołowi Św. i Jego magisterium. Wreszcie zajęto się tym liberalno modernistycznym kapłanem. Gorąco będę się modlił za niego, bo kto choćby jednego zgorszył, lepiej mu kamień do szyi przywiązać... A On zgorszył nie jednego, zresztą jak cały TP podłączony to grupy ITI. Pan jest dobry i miłosierny.
A łyżka pokory nie powinna zaszkodzić...
A może opinia publiczna powinna również wybierac biskupów???
Szkoda gadać z ludźmi o końskich klapkach
Brawa za te słowa
kogo to przypomina?
ks. boniecki to jeden z kilku chyba ostatnich głośno wypowiadających swoje myśli (różne od oficjalnego stanowiska kościoła) księży.
tu nie chodzi o brak pokory, to kwestia odświeżania, że tak powiem, oddechu kościoła. wprowadzania czegoś nowego, co musi mieć na uwadze zachodzące w świecie i społeczeństwie zmiany.
to kwestia odświeżania, że tak powiem, oddechu kościoła. wprowadzania czegoś nowego, co musi mieć na uwadze zachodzące w świecie i społeczeństwie zmiany.
Natanek tez niósł taki odświeżający powiew i tez prezentowal różne od oficjalnego stanowisko......
Na pewno w ciągu wielu lat swojej posługi zrobił wiele dobrego. Ale. Ewangelia jest ta sama co i tysiąc lat temu. Pobłażliwość - ok, jeśli jest szansa wyprostowania czyichś błędów, a nie fałszywie rozumiana miłość bliźniego i totalny permisywizm. Zajmowanie przez kapłana stanowiska podobnego do lewackich, antyklerykalnych i na wskroś ześwieczczonych osobników powinno budzić niepokój. Zobaczcie dokąd to pobłażanie i przytakiwanie zjawiskom podważającymi naukę Kościoła doprowadziło KRK na Zachodzie. Tam nie brakło hierarchów którzy uważali inaczej niż Kościół i szczycili się tym. Świat dostatecznie już miesza wiernym w głowach, nie potrzeba im dodatkowych rozterek - Kościół powinien mówić jednym głosem, a nie dostarczać paliwa tym, którzy chcą jego zmarginalizowania i ośmieszenia. Kiedy Kościół idzie z duchem czasu nie wychodzi mu to na zdrowie z tegoż prostego powodu, że duch czasu donikąd nie idzie.
A K Hołownia zaczyna siać zamęt wypowiedziami o zgromadzeniu Marianów.
A idąc Pana rozumowaniem to trzeba by "uciszyć" o. Rydzyka (ja osobiście jestem przeciwko), bo mówienie o kimkolwiek jako czarownicy i bezpodstawne oskarżenie śp. Prezydenta Rzeczypospolitej, że jestem agentem jakiegoś lobby. No za to nie było żadnego upomnienia.
Są tacy którzy rozmawiali osobiście z którymś z Marianów i są lub byli mile rozczarowani. Ale tylko do rozmów prywatnych, gdyż ten sam ksiądz mówiąc na ambonie mówił coś innego na wcześniej poruszany temat rozmowy prywatnej.
Zatem myślę że ksiądz BONIECKI zasługuje na WIELKIE uznanie będąc SOBĄ tak w wierze jak i przekonaniach. Tacy pasterze jak ks. Boniecki powinni być szanowani przez wiernych i społeczeństwo ogólnie.
Zgromadzeniu Księży Marianów dziękujemy za mądrą decyzję.
Popieram tą decyzję i zgadzam się z nią całkowicie. Wypowiedzi ks. Bonieckiego siały ferment. Teraz tylko czekać na larum liberalnych mediów w obronie "uciemiężonego i udręczonego przez bezduszny Kościół ks. Bonieckego - męczennika za prawdę".
Dziękuję Ks. Prowincjałowi OO. Marianów. Była to decyzja niezbędna dla dobra Kościoła i Zgromadzenia.
Czekam na kolejne decyzje księży biskupów i przelożonych zakonnych w stosunku do liberalnych kapłanów nie głoszących Ewangelii i nauki Kościoła, a siejacych zamęt i zgorszenie.
Jeśli chodzi o uczciwość to proponuję spójrz najpierw na swoje życie i zrób gruntowny rachunek sumienia, a potem pytaj o uczciwość innych.
Wreszcie ten lansowany przez media celebryta z Tygodnika Pokatolickiego przestanie mieszac w glowie ludziom. Mam wrazenie ze dzis czyta on juz tylko GW, a ignoruje Ewangelie.
WSTYD mi za takich przelozonych.
Czy nie mozna miec juz swojego zdania w Kosciele polskim tylko to jakie prezentuje Gosc Niedzielny i Radio Maryja? I czy dlatego mozna kogos przesladowac?
Ps. każdy duchowny ślubuje posłuszeństwo - bo z tego jak uczy historia zawsze płynie dobro (patrz św. Faustyna, o. Pio , Franciszek). Ps.2 jestem zwykłym żonatym katolikiem.
Ale czy rzeczywiscie tzw. posluszenstwo jest tak owocne, czy np. dzialalnosc o. Pio nie bylaby jeszcze bardziej owocna bez mieszania sie w Jego posluge przez Watykan???
pozbawiona emocji argumentacjaTwoja wypowiedź nie świadczy o tym, że jesteś pozbawiona emocji. Z resztą to juz jeden z ludzi mediów nie symaptyzująca z Kosciołem powiedziała, że jak trochę emocji się uroni to nic w tym złego ponieważ jest to coś normalnego bo jestesmy ludźmi.
P.S. Na Twój adres mailowy wysłałem list i oczekuję odpowiedzi.
Jesteś zaślepiony laicyzmem i liberalizmem - a to zawsze rodzi muchomory.
Posłuszeństwo kojarzone z poddaństwem oznaczało, że kiedy Kościół dominował politycznie niczym wszechwładca, nikt nie miał prawa mieć własnego zdania i być krytycznym wobec tego Kościoła. Klasycznym przykładem niech będzie los myśliciela Giordano Bruno, którego za nieprawomyślne wypowiedzi, zamęczano w lochach, a potem na rozkaz papieża wbito mu drewniany kołek w gardło i spalono. Nie mówiąc już o mordach w imię wiary.
Tak właśnie Kościół egzekwował posłuszeństwo.
Twoje zaslepienie religijne Ludku i wypowiedzi niczym młodzieńca czynią Cię klasycznym przykładem posłuszeństwa, czyli poddaństwa religijnego, bez autorefleksji.
Co konkretnie niezgodnego z Objawieniem Bozym powiedzial ks. Boniecki?
Prosze o przyklady, cytaty, argumenty, bo nie rozumiem skad ta decyzja i radosc wielu osob.
Czuję się jak na forum "Gazety Wyborczej", a nie na portalu katolickim! Dlaczego administratorzy w ogóle pozwalają na publikowanie takich treści jak wypowiedź Rycha??? Dyskutujmy, ale merytoricznie! Proszę moderatorów, by nie pozwalali na sianie nienawiści na tym portalu. Za bardzo go cenię!!!
Niemniej kiedy rozważyłem tę sytuację w sercu, ucieszyła mnie postawa Księdza, który bez szemrania poddał sie woli swych przełożonych. Pokora daje duże owoce, jeśli tylko przyprawić ją cierpliwością. :) Tymczasem ufam, że Bóg i tutaj ma swój zadziwiający plan.
Jezusowi bardziej zależy na pokoju i wzajemnym szacunku a nie na tym by ludzie się gnoili o to gdzie ma być symbol jego miłości. Jemu bardziej niż na sejmie zależy by krzyży znalazł się w sercu każdego człowieka.
Ks. Boniecki wypowiedział swoje zdanie, niestety nie ma takiej władzy i środków jak o.Rydzyk by go nie ruszono.
O. dyrektor wielokrotnie powinien być zawieszony za swoje wypowiedzi jednak nic sobie z tego nie robi bo ma za sobą potęgę medialną więc może robić co chce.
Krzyż w sejmie powinien zostać, jednak nie dajmy się wciągnąć kolejny raz w "świętą inkwizycję".
Być może tak, być może nie, prawie tak, ale nie do końca, bo jest pewien aspekt na nie, na który nikt nie zwrócił uwagi, ale jednak tak...
Sumując: OBIE ODPOWIEDZI SĄ POPRAWNE
Chociaż sama sytuacje jest smutna, bo ks. Boniecki budził zamęt wśród wiernych i jego wypowiedzi były dwuznaczne.
To bardzo inteligentny człowiek, więc pewnie doskonale zdawał sobie sprawę z tego co mówi.
Ostatnia wypowiedź o krzyżu w zestawieniu z wydarzeniem z Egiptu, gdzie 17-letni chłopak odmówił schowania krzyżyka, który nosił i został za to zamordowany w szkole przez kolegów z klasy i nauczyciela pokazuje, jak bardzo ks. Boniecki odpłynął od swojego Mistrza - Pana Jezusa.
"Sama wolność jest tylko możliwością. Ja odpowiadam za to, do czego jej użyję. Używanie wolności jest zawsze ryzykowne, m.in. dlatego, że nie mamy daru widzenia przyszłości. Ale na tym też polega przyjemność życia, że trzeba coś wybrać." - jedna z Jego maksym, na:
http://pl.wikiquote.org/wiki/Adam_Boniecki
Kościół nie potrafi dostosować się do zmieniających uwarunkowań cywilizacyjnych, tkwi w myśleniu przedsoborowym, gdzie kler miał przekonanie o słuszności swojego istnienia, a wszystko inne było fałszywe.
Pozostają jedynie hierarchowie o wstecznych poglądach jak Michalik, Głódź, Frankowski, Mering itp. Kościól w Polsce idzie na zatracenie.
Jego obrońcy, jak tu widzimy strasznie się cieszą z "ukarania" ks. Bonieckiego, dają świadectwo miałkiego intelektu i słabej wiary, manifestującej się na zewnątrz.
Więcej takich działań, a Kościół katolicki będzie miał co raz mniej wiernych, a seminaria będą świeciły pustkami.
W 6 lat po śmierci JPII okazało się, że religijność obywateli państwa była pozorna, bo na pokaz.
To były te niezmienne "fundamenty", a które dziś są reliktem przszłości, schodzącym do lamusa historii. Każda idea, religijna czy świecka, jeśli nie rozwija się, nie korzysta z dorobku humanistycznego całej cywilizacji, i jest nastawiona wobec tego dorobku negatywnie, obumiera, bo nie ma już nic do zaproponowania ludziom spragnionym innego spojrzenia na duchowość i mistycyzm.
Widać to wyraźnie nawet w Polsce, gdy 40% obywateli chodzi na uroczystości kościelne, a seminaria zaczynają świecić pustkami.
I nie tłumacz GM, że ludzie dają się nabierać, bo oznaczałoby to, że traktujesz ich jako bezmyślne indywidua, zwyczajnie - dysponują wiedzą, jakiej kiedyś zabraniano. Ludzie są dorośli, myślą i podejmują własne decyzje, niekoniecznie zgodne z oczekiwaniami Kościoła, bo są świadomi siebie, że są i mogą być niezależni, a nie prowadzeni za rączkę jak dzieci.
Nie ma GN jedynej i ostatecznej "prawdy" w/g Ciebie. Jest poznawanie i rozwój, a nade wszystko - myślenie niezależne, czego Wam brak.
Dlatego zakaz wypowiedzi publicznej ks. Bonieckiego przypomina dawne czasy cenzury, zakazu publicznej debaty.
Ks. Bonieckiemu przed laty przeszkadzała "Pasja" Mela Gibsona, a dziś nie przeszkadza Nergal w TVP i zdejmowanie Krzyża? O co więc walczy ten Kapłan?
światłego człowieka, intelektualisty, jakim jest ks. Boniecki Właśnie czyli jak Biblia mówi "uczeni w Piśmie i w Prawie", których Jezus najmocniej karci, a na cóż takich "intelekutalistów"
Kościół nie potrafi dostosować się do zmieniających uwarunkowań cywilizacyjnych, tkwi w myśleniu przedsoborowym, gdzie kler miał przekonanie o słuszności swojego istnienia, a wszystko inne było fałszywe. Wykazłeś, że jako zwolennik ks.Bonieckiego nie umiesz wyważać swoich treści.
Pozostają jedynie hierarchowie o wstecznych poglądach jak Michalik, Głódź, Frankowski, Mering itp. Kościól w Polsce idzie na zatracenie. O Matko ArmagIedoń? Nie umiesz wyważać swoich treści.
Jego obrońcy, jak tu widzimy strasznie się cieszą z "ukarania" ks. Bonieckiego, dają świadectwo miałkiego intelektu i słabej wiary, manifestującej się na zewnątrz. Proszę oto wypowiedź osoby, która nie ma podobno ciągotek do wywyższania się i tryfiufalizmu, cóż wyłazi faryzejstwo.
Więcej takich działań, a Kościół katolicki będzie miał co raz mniej wiernych, a seminaria będą świeciły pustkami. My takie działania jak Ty proponujesz widzimy na zachodzie gdzie Kościół naprawdę świeci pustkami, więc nie bawa się w proroka fałszywego z resztą
W 6 lat po śmierci JPII okazało się, że religijność obywateli państwa była pozorna, bo na pokaz. Wyjmij sobię belkę z oka a potem bratu będziesz wyciągał drzazgę.
Moim skromnym zdaniem źle się stało. Ksiądz Boniecki zmusza do myślenia. Porusza bardzo istotne tematy. Jedni dziś drżą : "jak on śmie?!"
Ale nie zdajemy sobie sprawy, że za kilka lat będzie za późno na te pytania...
Myślicie, że za 20 lat Krzyż będzie wisiał w Sejmie?
Moim zdaniem nie, jeśli będziemy się bali poruszać "ciężkich" tematów. Czy zgadzacie się aby w Sali Sejmowej, w której ludzie obrzucają się błotem i kłamstwami wisiał święty dla nas Symbol? Ot jedno z takich pytań.
P.S Jeśli masz odwagę ocenić ten wpis, miej odwagę (kulturalnie) odpowiedzieć na powyższe pytanie.
Z Bogiem! <((><
Czy zgadzacie się aby w Sali Sejmowej, w której ludzie obrzucają się błotem i kłamstwami wisiał święty dla nas Symbol? Tak zgadzam się aby Krzyż wisiał w Sali Sejmowej, czy wobec tego powinno się usuwać na drodze znaki drogowe skoro się do nich kierowcy nie stosują? :-)
Mam nadzieje, że odpowiedziałem na Twoje pytanie. Krzyż powinien wisieć w sejmie i wielu innych miejscach, nie po to żeby było nam miło, ale po to by ogłaszać tam imię Jezus, które jest lekarstwem dla wszelkiej choroby, zgnilizny i grzechu tego świata.
Co do Ks. Bonieckiego, nie radosna, ale słuszna decyzja prowincjała. najważniejsze, by był posłuszny Kościołowi, to mu przyniesie wielką korzyść. Niech bierze przykład z Jana Pawła II i niech słucha głosu Boga, który mówi przez decyzję przełożonych, przez decyzję kościoła. Jan Paweł II też dobrze się czuł w Polsce, w Krakowie, pełniąc służbę na swoim stanowisku, przyjął decyzję kardynałów i został papieżem. Jako papież przyniósł dla kościoła większe owoce niż jakby został na stanowisku biskupa Krakowa. Wierzę, że posłuszeństwo ks Bonieckiego przyniesie większe owoce jemu i całemu kościołowi, niż jego dotychczasowa kariera w mediach.
Ale nie zdajemy sobie sprawy, że za kilka lat będzie za późno na te pytania...
Myślicie, że za 20 lat Krzyż będzie wisiał w Sejmie? To dlatego reagujemy bo jak Krzyża nie będzie to m.in. na życzenie ks. Bonieckiego, obecny Papież mocno! wzywa chrześcijan do obrony wiary, Krzyża w miesjcu publicznym, nota watykaństka nie pozostawia żadnych wątpliwość, że chrześcijanom nie wolno milczeć ponieważ milczenie jest powodem właśnie, że nieprzyjaciele krzyża itp jszcze bardziej będą sobie pozwalać i usuwać to co związane z wiarą katolicką.
Oczywiście, że mozna dyskutować w Kościele ale taka droga jaką proponuję ks Boniecki, gdzie jednocześnie godzi w nauczanie Kościoła itp to nie!. To właśnie letni katolicy przyczyniają się do tego, że partia Palikota dostała się do sejmu.
Pieronowy już czas na Pieronka i na Bonieckiego!
Oboje robią ludziom woda z mózgów!
Ponboczek padoł: godejcie ja-ja, niy-niy. Resdzta pochodzi od diobła.
A oczym świadczą słowa: "OBIE ODPOWIEDZI SĄ DOBRE"??!!!
To cała prawda o Bonieckim!!!!!!
Dobrze posłuchać niezależnego ideowo człowieka
Antyklerykalnego Pana Palikota wybrała znacząca część polskiego społeczeństwa, co nie dziwi zważywszy na pogłębiający się kryzys w kościele. Inteligentny człowiek (duchowny) zastanowi się, dlaczego takowy narasta, wyciągnie wnioski i będzie prowadził do dialogu, w przeciwieństwie do mających charakter grożenia palcem (ekskomuniką?), bezmyślnych wypowiedzi szanownych Państwa hierarchów kościelnych - biskupów, tudzież innych zwierzchników, mających czelność zwracać uwagę ludziom, którym sami nie dorastają do pięt. Żenująca jest taka postawa. Ośmiesza ona kościół w oczach, co inteligentniejszego człowieka i daje do namysłu, czy się od niego nie odsunąć.
Ks. Boniecki, i kilku innych doskonale wykształconych księży (wykształconych nie do pasienia durnych, potulnych owiec, a do rozmowy i walki o rząd dusz intelektem i perswazją, a nie mieczem i groźbami). Przecież od tego kościoła, który jest nam obecnie fundowany (rydzykowego, obasłobrzuchego tych wszystkich purpuratów, pedofilskiego wśród setek księży) Owieczki uciekają szybciej, niż pasażerowie z Boeinga lądującego bez podwozia! Zakneblować Rydzyka, jego pełne nienawiści raDyjo, inaczej gdy wymrą stare owce i barany słuchające raDyja, i emeryci z czasów przedinternetowych - skończy się w Polsce katolicyzm duchowy, zostanie katolicyzm komercyjno - przemysłowy. Mów Pan, Panie Boniecki - wolę słuchać księdza "z jajami" niż politycznych eunuchów.
Teraz kapłani muszą być autentycznymi wyznawcami Jezusa a swoje publiczne wypowiedzi szczególnie w mediach nieprzychylnych Kościołowi ograniczać.
I od razu mówię, to nie jest sprawa polityczna, nie jestem fanatykiem tej czy innej strony,
A co z innym toruńskim redemptorystą, który podobnie jak ks. Boniecki. Ks. Boniecki mawiał niech kazdy zacznie od siebie więc nie ma co przytaczać tamtą postać byłoby to sprzeczne spotępowanie ks. Bonieckiego
Ta to prawda. Ksiądz Boniecki krytykuje, ale nigdy nie potępia, zawsze jest pełen szacunku dla innych ludzi. Taki powinien być kapłan. Tylko problem polega na tym, że zwolennicy ks. Bonieckiego traktują krytykę ze strony Kościoła jako atak na nich więc sami mają z tym problem.
Ale się uaktywnili klikacze, tajni współpracownicy postępowej razwiedki! :D
Jak psy Pawłowa, padnie hasło Boniecki, Rydzyk, Kaczyński itp. od razu ślina leci. :D
Tak nauczał Jezus .
Jeśli przez życie idzie się za Chrystusem postawionym na 1 miejscu, z wiarą i rzetelnie pogłębioną formacją to stwierdzenie, że krzyż może wisieć w Sejmie lub nie budzi zgrozę.
Kapłanowi namaszczonemu przez Chrystusa jest to obojętne? Jaki z tego płynie przykład dla maluczkich?
JP II dla wielu był westchnieniem i tylko westchnieniem, nic więcej. Jeszcze za życia wzruszał i poruszał, i co z tego. Gdyby elektorat Palikota żył nauczaniem papieża, skład Sejmu byłby zdecydowanie inny. Nie mierzmy katolicyzmu miarą chrztu, ale stylem życia. ,,Katoliccy'' wyborcy Palikota są katolikami tylko z nazwy.
myślę, że "życie za Chrystusem postawionym na 1 miejscu" to godne postępowanie, bycie dobrym człowiekiem, w zasadzie tylko i wyłącznie to! A krzyż to tylko symbol. sedno jest w czymś znacznie głębszym, o czym zdecydowanie ks. Boniecki mówi. W tej chwili można z niesmakiem zaobserwować, że symbol przyćmiewa jego znaczenie.
ponadto sam raczyłeś napisać: "Nie mierzmy katolicyzmu miarą chrztu, ale stylem życia".
pogląd na temat umiejscowienia krzyża w sejmie z pewnością nie stanowi esencji stylu życia - jest po prostu nieistotny, bo to tylko symbol, i podejrzewam, że właśnie to miał na myśli ks. Boniecki.
A czego Ciebie nauczył papież Jan Paweł II, skoro tak łatwo przychodzi Ci odwoływanie się do jego nauk?
dyskryminowania i nietolerowania ludzi o odmiennych poglądach?
ponadto co ma piernik do wiatraka?
jaki byłby wówczas skład tego sejmu??
wygrałby PiS?? z agresywnym prezesem na czele?? taką postawę według Ciebie prezentował Jan Paweł II??
Warto pomyśleć co się pisze i przemyśleć, czy choćby jedna partia postępuje zgodnie z ideą symbolu krzyża?? otóż nie. Dlaczego? bo to polityka często rozbieżna z naukami Chrystusa.