Za nim napiszesz taką brednię, pomyśl najpierw. Co urodzenie tych dzieci ma wspólnego z Mengele, który eksperymentował w czasie II wojny światowej. Też uważam, że urodzenie dziecka o dwóch głowach jest nieszczęściem dla tej kobiety, a nie żadnym powodem do dumy. Jeśli to dziecko przeżyje wiele lat i stanie się świadome swojego istniena, będzie to dla tych dwóch osobowobości w jednym ciele olbrzymia trauma. Gdyby przyszła matka poddała się badaniom plenatalnym, można było przerwać ciążę. To nie ma nic wspólnego z kulturą życia, świadczy o prymitywizmie takich środowisk, z całym szacunkiem dla matki, nieświadomowej swego nieszczęścia.
Też uważam, że urodzenie dziecka o dwóch głowach jest nieszczęściem dla tej kobiety, a nie żadnym powodem do dumy. Jeśli to dziecko przeżyje wiele lat i stanie się świadome swojego istniena, będzie to dla tych dwóch osobowobości w jednym ciele olbrzymia trauma.
Gdyby przyszła matka poddała się badaniom plenatalnym, można było przerwać ciążę. To nie ma nic wspólnego z kulturą życia, świadczy o prymitywizmie takich środowisk, z całym szacunkiem dla matki, nieświadomowej swego nieszczęścia.