Co powiedziałby terapeuta Kościołowi, gdyby on, jako pacjent, zawitał w jego gabinecie?
Andrzej Duda podkreślił, że niektóre wypowiedzi szefa MSZ wzbudziły jego niesmak.
Filip Dębowski podpowiadał uczestnikom Festiwalu Kariery 2024, jak zadbać o higienę cyfrową.
"Nie chodzi o uczone referaty, o metody, o technikę, ale o proste, jasne wyznanie wiary"
?????????????????????????????????????????????
Bez komentarza...
1.Deklaracje mają być przekazywane na adres osoby fizycznej w Limanowej. Kim jest p.Magdalena?
2.Do jakich celów zostaną wykorzystane zebrane deklaracje?
3.W jakim zakresie zostaną wykorzystane zebrane dane (nazwisko, dokładny adres, specjalizacja). Komu będą przekazywane i na jakich zasadach?
4.Kto będzie administrował tą bazą danych i w jaki sposób zostanie zapewnione bezpieczeństwo danych przed wyciekiem/kradzieżą?
Pytania mnożą się jak króliki...
Pytanie do Redakcji GN:
Czy Redakcja publikując informację o akcji uwiarygodniają ją czy też news ma charakter ściśle informacyjny?
Zarazem proszę nie odebrać tego jako czepiania się, po prostu mam dylematy człowieka epoki cyfrowej;)
A nie właściwiej byłoby zamiast tworzyć aurę potencjalnego "przestępstwa" i tym samym dezawuwać tę incjatywę (przecież nie jakiegoś Kowalkiego skądś tam tylko p. Półtawskiej), zapytać uźródła? Przecież na obu wskazanych stronach podane są i adres pocztowy i telefon!
Z Bogiem
Paweł Zastrzeżyński
www.jedenpokoj.pl
Bo sam podpis nic nie znaczy - to pusty gest!
No więc dobrze. W zasadzie wszystko w porządku, ale...
Jeżeli "moment poczęcia człowieka (...) zależy wyłącznie od decyzji Boga", to w jaki sposób ludzie są "współpracownikami Boga Samego w dziele stworzenia"?
Przecież to wewnętrzna sprzeczność?
Poza tym Dr Półtawska wymienia jednym tchem aborcję i zapłodnienie in vitro. W tym kontekście mam pytanie do Dr Półtawskiej i każdego, Tomasza Terlikowskiego też, a nawet do samego Ojca Świętego Franciszka: W czasach kiedy ingerujemy w naturę usuwając wyrostek robaczkowy, podając silną dawkę antybiotyków umierającemu pacjentowi, prześwietlając skomplikowane złamanie czy bolący ząb - Co jest niechrystusowego przy zapłodnieniu pozaustrojowym w przypadku udanego, kochającego się małżeństwa, które nie stosuje zamrażania i selekcji płodów oraz nijak nie odpowiada za to, że wciąż nie ma dzieci?
Zwłaszcza, że, jak czytamy, lekarz katolik ma "prawo działania zgodnie ze swoim sumieniem i etyką lekarską", czyli także do stosowania in vitro bez selekcji i zamrażania zarodków?
Odpowiedzi, nawet bardzo przeciwne in vitro, mile widziane.
Michał Obrębski
Nikt nie odpisuje jeszcze?
Dużo różnych argumentów się przewija w wielu artykułach,także internetowych,nie ma tu za bardzo miejsca na porządną dyskusję, a ja też nie czuję się na siłach porządnie polemizować. Mam taki mały filmik - zaznaczam, że nie zawsze i nie ze wszystkim się z P.Prof. zgadzam, na początku (tzn,wiele lat temu) to mnie nawet momentami przerażała...Wydawała mi się bardzo grubiańska i prostacka. Zupełnie nie jak kobieta... i to do tego profesor...Nadal często tak uważam, ale tego co mówi w tym wywiadzie nie widzę powodu podważać.
http://www.youtube.com/watch?v=wrvTrTNKTFI
안영!
Film jest trochę nie na temat, bo dr Półtawska mówi i in vitro w ogóle, ja - o in vitro bez zamrażania i selekcji zarodków.
Dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam serdecznie,
Michał Obrębski
jeśli chodzi o współpracę człowieka i Boga w fakcie poczęcia - nie ma tu wewnętrznej sprzeczności.
My, ludzie, robimy z naszej strony wszytko, co możliwie, by się dziecko poczęło (czyli jest akt współżycia, bo z samego patrzenia w oczy, jak wiadomo, dziecka nie będzie) - ale czy w każdym akcie poczyna się dziecko? Nawet, gdy małżonkowie planują, że jest dzień płodny itd.... zawsze jest jakaś niewiadoma - tą Niewiadomą jest ingerencja Pana Boga - to On decyduje, ale ma szansę na decyzję, jeśli człowiek podejmuje fizycznie współżycie. Jest to więc WSPÓŁPRACA... która zakłada otwartość na decyzję Boga, czy dziecko będzie, czy nie. Nie wszystko zależy od nas :)