"Jeśli chodzi o programy i podręczniki to też dramatu nie ma. Wiadomo, że w międzyczasie nie zwiększy, ani nie zmniejszy się liczba przykazań, ksiąg biblijnych też będzie tyle samo" I ja się tego trzymam już 20 lat :)
Czy w takim razie programy nauczania z innych przedmiotów też mogłyby być nie pisane "na kolanie"? I czy nie byłoby rozsądnie rozpocząć reformę od przygotowania programów ? Jaki sens ma realizowanie programu gimnazjum w innym budynku ?
A ja mam skromną nadzieję, że skończy się czas "rwanych" wiadomości i cytatów Biblijnych - a zdecydowanie więcej będzie Biblii "w całości" i tekstów, że uczeń nawet sam będzie mógł z podręcznika dowiedzieć się o co chodzi w danej jednostce tematycznej a bałagan i "rwane kęsy". Z Aniołami