Komentarze do materiału/ów:
Co powiedziałby terapeuta Kościołowi, gdyby on, jako pacjent, zawitał w jego gabinecie?
Andrzej Duda podkreślił, że niektóre wypowiedzi szefa MSZ wzbudziły jego niesmak.
Filip Dębowski podpowiadał uczestnikom Festiwalu Kariery 2024, jak zadbać o higienę cyfrową.
Zasady, nakazy i zakazy, które nie są podporządkowane dobru nie stanowią prawa, bez względu na to czy ktoś próbuje je tak nazywać czy nie.
Poprawność polityczna już sama w sobie jest absurdalna - A Ty robisz z niej absurd do potęgi...
To co napisałeś nie jest spójne, ale wydaje mi się, że rozumiem przyczynę. Wiele osób w trakcie rozmowy dotyczącej aborcji reaguje w podobny jak Ty sposób.
Pojęcie "aborcji" jest bardzo często używane przez media. Najczęściej docierające do nas informacje mają na celu kreowanie określonych postaw i przekonań. Słowo "aborcja" ma być kluczem wywołującym określoną, bezrefleksyjną, automatyczną reakcję. Któż z nas potrafi powiedzieć (tak bez zaglądania do słownika) co oznacza to słowo? Chodzi mi o ścisłą definicję, bo jest to pojęcie medyczne i taką posiada. Większość z nas nie jest przecież lekarzami.
Pytania o aborcję powinny zostać zastąpione pytaniami o początek ludzkiego życia - od którego momentu według Pana/Pani coś przestaje być czymś i staje się kimś? Gdy to ustalimy inne pytania w tym zakresie będą zbędne, bo każdy człowiek ma prawo do życia. Jest to jedna z fundamentalnych zasad naszej koegzystencji społecznej - szacunek dla życia drugiego człowieka.
Ja nie widzę innego racjonalnego początku ludzkiego życia jak moment poczęcia. Człowiek od tego momentu zaczyna się rozwijać, ma już swoje DNA - żyje. To co, że w brzuchu u mamy, podłączony "rurką" i całkowicie od niej zależny. Widziałem ludzi w mniej "ludzkiej" sytuacji - podłączonych do martwych medycznych urządzeń, o których nawet nikt nie śmie powiedzieć że nie są ludźmi (np. ludzie czekający na przeszczep serca). Widziałem ludzi, którym usunięto znaczną część mózgowia, ale przeżyli (np. w wyniku choroby nowotworowej) - im też nikt nie odbiera prawa do bycia człowiekiem.
Aborcja to dla mnie puste słowo - którego mówię uczciwie - nie rozumiem.
Kluczowe jest pytanie - od kiedy zaczyna się człowiek? - bo od tego momentu jego życie musi być chronione.