Co powiedziałby terapeuta Kościołowi, gdyby on, jako pacjent, zawitał w jego gabinecie?
Andrzej Duda podkreślił, że niektóre wypowiedzi szefa MSZ wzbudziły jego niesmak.
Filip Dębowski podpowiadał uczestnikom Festiwalu Kariery 2024, jak zadbać o higienę cyfrową.
Można jednak porównać te dwie wspomniane postawy, co myślę lepiej pozwoli zrozumieć problem.
Muzułmanie dokonujący zamachów zabijają będąc trzeźwi - czyli, gdy są w pełni świadomi tego co robią. Wynika z tego, że chcą zabijać i mają ku temu wolę. Są przekonani, że tego chce od nich Bóg.
W naszej mentalności taka postawa cechuje socjopatów i dlatego nie rozumiemy ludzi, których nazywamy terrorystami islamskimi. Nie rozumiemy tego, jak zdrowy człowiek może dopuszczać się takiego bestialstwa.
Pijany kierowca po wytrzeźwieniu czuje wstręt do tego co zrobił, zwykle nie może darować sobie winy. Jego otoczenie (najbliżsi, społeczność w której żyje) również potępiają ten czyn.
Muzułmanin natomiast jest dumny z udanego ataku i wypełnienia woli Allaha. Jest tak silnie przekonany do tego, że zrobił coś dobrego, że nawet nie boi się umrzeć, bo wie, że pójdzie do raju. Ponadto środowisko muzułmańskie jest dumne z takiego człowieka. Czasem słychać, że niektórzy muzułmanie protestują przeciwko atakom terrorystycznym, ale czy można ufać tym deklaracjom (pozostawiam to do indywidualnej oceny)?