PE to taki twór, który ma stworzyć pozory wpływu społeczeństwa na UE i odwracać uwagę od problemu deficytu demokracji, polegającego na tym, że UE rządzi Komisja Europejska, która wybiera się sama w ramach dogadywania się europolityków. PE może sobie debatować i opiniować i tyle. Dlatego tyle się płaci europosłom, żeby byli zadowoleni, że niewiele muszą robić, nie mają żadnej odpowiedzialności i jeszcze dobrze zarabiają. Żeby nie przyszło im do głowy dopominać się o więcej władzy, skoro są wybierani w wyborach bezpośrednich.
Ciekawe, dlaczego zdaniem PE w Polsce antykoncepcja ma byc darmowa, podczas gdy np. w takiej Holandii darmowa nie jest... Od 21 roku zycia kobieta, chcac dostac zwrot kosztow srodkow antykoncepcyjnych, musi oplacac dodatkowe ubezpieczenie zdrowotne. Podstawowy pakiet ubezpieczenia zdrowotnego (w Holandii obowiazkowy) nie pokrywa kosztow antykoncepcji. Miedzy 18 a 20 rokiem zycia antykoncepcja jest refundowana z podstawowego pakietu ubezpieczenia dopiero powyzej kwoty tzw. wlasnego ryzyka (na 2017 i 2018 wynosi ona 385 euro) Moze pan Timmermans moglby to jakos sensownie wyjasnic?
Lepiej dla UE? Mniej Polakow przelozy sie w praktyce natychmiast na mniejszy rynek zbytu, mniej konsumentow, no i spadek zyskow dla zagranicznych firm i supermarketow w Polsce... UE przez swoje "wytyczne" z Brukseli powinna wiec dbac, by bylo nas jak najwiecej. Przynajmniej nie zabraknie w niej zdroworozsadkowo myslacych obywateli, ktorzy gotowi sa bronic wlasnych interesow i w razie potrzeby postawic sie durnemu zarzadowi eurokolchozu ;-)
Od dawna wiadomo, że w UE są równi i równiejsi, więc PE nie czepia się Holendrów, że oni jednak sami muszą z własnej kieszeni PŁACIĆ za środki antykoncepcyjne a od Polski wymaga się, by rząd rozdawał je za darmo.
Wydaje mi sie, ze powod jest bardzo blachy: niewiedza. Po prostu, w PE nikomu nie przyszlo do glowy, ze istnieje cos takiego jak NFZ;) Oni patrza przez pryzmat prywatnych firm ubezpieczeniowych, ktore niektore formy antykoncepcji (czesciowo) refunduja.
skoro tak duża dawka hormonów jak w tabletce "dzień po" ma być dostępna bez recepty i konsultacji z lekarzem, to może w ogóle wszystkie leki powinny być bez recepty?
Ten program, jak i eutanazja "naszej" IV. neoliberalnej LBGTQIAZ ... Rzeszy całkiem w tradycji (nied-)oświeconego "humanizmu", który obłąkany pan Nietzsche trafnie określił: "Słabi i nieudani niech sczezną: pierwsza zasada naszej miłości dla ludzi. I pomóc należy im jeszcze do tego".
Na początku jak mieliśmy wchodzić do wspólnoty to Unia mówiła że nie będzie zajmować się światopoglądowymi sprawami. A teraz w zasadzie tym się najwięcej zajmują. Nie podoba im się że 500 + spowodowało że więcej polaków się rodzi. Chcą pigułek darmowych bo to ich firmy zwłaszcza niemieckie i francuskie najwięcej na tym zarobią...
Gdyby żył Papież Jan Paweł II, to wyraźnie upomniałby Parlament Europejski i całą tzw. Europę. To jest absolutny skandal, czego ci eurokołchoźnicy żądają... niech mi już żaden biskup nie opowiada, jaka to Unia Europejska jest wspaniała. Tam potrzeba zastępu egzorcystów, a z naszej strony wyraźnego sprzeciwu i walki z tymi aberracjami postępowców od siedmiu boleści i grzechów...
Chcą rządzić Polską, a raczej Polską wymierającą, pustynią, poczytajcie, jak Hitler zalegalizował w Polsce aborcję i jak podobno popierał antykoncepcję, a w Niemczech było odwrotnie w tym czasie.
Nie jestem przekonana co do darmowej antykoncepcji. sama nie mam problemu z tym, ze place za moja belare. Problemem jest dostep do niej a nie jej cena !
Darmowa antykoncepcja?? Ładnie kogoś pogięło. Należałoby rozpocząć śledztwa jak gigantyczne łapówy musiały w tej Brukseli pójść od koncernów farmaceutycznych dla tych żałosnych politykierów, którzy promują tą pseudoideę. To może darmowe piwo też? Zakręćcie się browarnicy w Brukseli, bo widać tam wszystko można za odpowiednią kasę!
Przede wszystkim nieprawda jest, ze antykoncepcja w krajach UE jest darmowa. W Holandii niektore tabletki antykoncepcyjne sa REFUNDOWANE (przez firmy ubezpieczeniowe, a koszty ubezpieczenia sa o wiele wyzsze niz w Polsce), ale juz spirale nie sa calkowicie refundowane (zalezy od pakietu ubezpieczeniowego) i ich zalozenie moze kosztowac okolo 150-200 euro. Wiec nie, rzad nie daje ani grosza na antykoncepcje - ubezpieczalnie prywatne zwracaja kosztu niektorych pigulek.
Twój wpis potwierdza wcześniejszą wypowiedź @Cudzoziemki na temat "darmowej" antykoncepcji w Holandii. Wygląda na to, że PE, mając jak zawsze gębę pełną frazesów o niedyskryminacji, wyraźnie dyskryminuje członków UE co do obowiązujących u nich zasad refundacji antykoncepcji: Holendrzy płacą za nie z własnej kieszeni a od Polski wymaga się ich darmowego rozdawnictwa!
zamiast robić wszystko by przyrost naturalny w Europie był większy to chcą zgładzić Europejczyków i zastąpić tymi którzy absolutnie nie zgadzają się na aborcję TO JEST DOPIERO MASOCHISTYCZNY RASIZM
Cóż, następuje zderzenie cywilizacji upadłej, którą za parę lat zastąpi Islam z wartościami tradycyjnymi, które przynajmniej częściowo zachowały się u nas. Trzeba być nieugiętym i odrzucić również koncepcję zgniłej tolerancji. Żyjemy na froncie pomiędzy Sowietami a Niemcami. I jedni i drudzy chcieli nas zlikwidować. Musimy zwyciężyć!
Wiara w darmowość czegokolwiek jest fascynująca. Darmowe, znaczy ktoś inny zapłaci. Czyli z podatków i składek na NFZ ludzi, którzy nie stosują antykoncepcji ma być ona fundowana innym. Ciekawe podejście, szczególnie dotyczące Polski, kraju w którym opieka zdrowotna jest delikatnie określając zła, a koszty leczenia w tym leków dosyć wysokie.
A przy okazji zwolennikom "darmowości" zawsze proponuję, aby pracowali za darmo.
Antykoncepcja w naszynaszym kraju nie jest darmowa a założenie splary na NFZ niby jest darmowe ale to zależy od woli lekarz a nie pacjentki jest wiele lekarzy którzy się odrabiania na tym.I co do tabletek lekarz który je wypisuje nieprzeprowadza żadnych badań tylko sprawdza czy pacjentka nie jest w ciąży robi usg.tabletki źle dobrane nie dają nic dobrego zanim zostanie przypisana kobiecie antykoncepcja powinno się ja dobrze zbadać a nie patrzeć na ilość wpisanych recept to powinno być pierwsza podstawa.A mianowicie antykoncepcji dlaczego jest zakazywana skoro kobieta ma nawet ciężko dostać Cię na wizytę państwową a prywatna kosztuje w naszym kraju kobieta powinna myśleć o zabezpieczeniu a mężczyzna czemu on niemysli???Dlaczego męskich wspmagaczy się niezakazuje.?Mężczyznom nic się nie ogranicza Więc co chcecie od kobiet one też maja swoje prawa.
Moze pan Timmermans moglby to jakos sensownie wyjasnic?
UE przez swoje "wytyczne" z Brukseli powinna wiec dbac, by bylo nas jak najwiecej. Przynajmniej nie zabraknie w niej zdroworozsadkowo myslacych obywateli, ktorzy gotowi sa bronic wlasnych interesow i w razie potrzeby postawic sie durnemu zarzadowi eurokolchozu ;-)
Ciekawe podejście, szczególnie dotyczące Polski, kraju w którym opieka zdrowotna jest delikatnie określając zła, a koszty leczenia w tym leków dosyć wysokie.
A przy okazji zwolennikom "darmowości" zawsze proponuję, aby pracowali za darmo.