"Zdanie Watykanu na temat "zgromadzenia" wydaje się oczywiste, zwłaszcza w świetle adorowania prosfory w charakterze Najświętszego Sakramentu.
Dużo bardziej zadziwiający wydaje mi się komentarz publicystki "Polski", zakładam bowiem, że znała opinie na ten temat bynajmniej niekatolickich specjalistów..."
Niestety nie kumam... A tak przy okazji: skąd wzięli prosforę?
Prosfora jest odpowiednikiem naszego opłatka. Wierni dzielą się nią w wieczór wigilijny, więc otrzymanie takiego pieczywa nie wydaje się specjalnie trudne.
Natomiast nie wydaje mi się, by Watykan zatwierdził "zgromadzenie", którego członkowie adorują zwykły, niekonsekrowany chleb, i nazywają go Najświętszym Sakramentem. Równie dobrze mógłby Pan adorować opłatek wigilijny.
A komentarz dziennikarki w świetle zdania Starowicza o sekcie i bardzo ostrożnych opinii psychiatry jest - delikatnie mówiąc - komiczny.
Dużo bardziej zadziwiający wydaje mi się komentarz publicystki "Polski", zakładam bowiem, że znała opinie na ten temat bynajmniej niekatolickich specjalistów..."
Niestety nie kumam...
A tak przy okazji: skąd wzięli prosforę?
Natomiast nie wydaje mi się, by Watykan zatwierdził "zgromadzenie", którego członkowie adorują zwykły, niekonsekrowany chleb, i nazywają go Najświętszym Sakramentem. Równie dobrze mógłby Pan adorować opłatek wigilijny.
A komentarz dziennikarki w świetle zdania Starowicza o sekcie i bardzo ostrożnych opinii psychiatry jest - delikatnie mówiąc - komiczny.