Spotkanie Benedykta XVI z Patriarcha Bartłomiejem I nie przyniosło nowych, niespodziewanych rozwiązań. Nikt się zresztą tego nie spodziewał. Było kolejnym, ważnym krokiem na drodze ku odbudowaniu jedności między chrześcijanami. Niestety, nie ostatnim. Przyjdzie ich zrobić jeszcze więcej.
W drugim dniu wizyty w Turcji Benedykt XVI dotarł do właściwego celu swojej pielgrzymki - dawnego Konstantynopola, siedziby Ekumenicznego Patriarchatu i honorowego zwierzchnika światowego prawosławia.
Pielgrzymka Benedykta XVI do Turcji od pierwszych godzin jest dowodem, że następca Jana Pawła II jest człowiekiem rzeczywistego dialogu.
Benedykt XVI rozpoczyna dziś wizytę w Turcji. Choć zasadniczym jej celem jest spotkanie z Patriarchą Konstantynopola Bartłomiejem I, to jednak w programie przewidziane są także spotkania z katolikami, przedstawicielami innych Kościołów chrześcijańskich i religii, a także z przedstawicielami władz państwowych Turcji.
Widowiskowe relacjonowanie tragedii nie jest niczym nowym także w polskich mediach.
Próby wchodzenia w cudze „kompetencje" mają miejsce po obu stronach.
Nie cichną komentarze po tragicznych wydarzeniach w kopalni „Halemba". Zaczyna się, jak zwykle w takich wypadkach, poszukiwanie winnych.
„Nadzieja zawieść nie może" napisał św. Paweł Apostoł. Dlaczego więc słyszę z ust tylu katolików, że skoro w kopalni Halemba nie udało się nikogo uratować, to nadzieja umarła?
W tle, często niewyrażane głośno, jest pytanie podstawowe - o sens kolejnej tragedii.
W Niemczech, po przekazaniu władzom krajów związkowych prawa do decydowania o godzinach otwarcia sklepów, następuje liberalizacja zasad niedzielnego handlu. Przeciwko niej zgodnym głosem protestują dwa największe niemieckie Kościoły: ewangelicko-augusburski i katolicki.