Mam nadzieję, że Tomaszowi odbiło chwilowo

My ciągle mamy nadzieję, że jemu tylko coś chwilowo odbiło i że powróci. Oczywiście, nie na tę samą półkę, ale może się opamięta i powróci - tak o Tomaszu Węcławskim mówi w rozmowie z Życiem Warszawy ks. Stefan Moszoro-Dąbrowski, opiekun duchowy Opus Dei w Polsce.

W ciekawej rozmowie czytamy: - Czy kontaktując się z profesorem Węcławskim, wyczuwał Ksiądz, że zmierza on do zerwania z Kościołem? - Nie, nigdy. Ostatnio spotkałem go gdzieś około świąt 2006 roku. Nic nie zapowiadało takiego rozwoju wypadków. Gdyby ktoś mi powiedział, że do czegoś takiego dojdzie, to bym odparł: Chłopie, co ty mówisz?! Cóż, jest mi bardzo przykro z tego powodu. Znam Tomasza i cenię go, jestem też związany uczuciowo z jego rodziną – rodzicami, bratem. Dla nich to również wstrząs. - Co – zdaniem Księdza – doprowadziło Węcławskiego do odejścia? - Będąc kapłanem, trzeba nieustannie czuwać, bo można się pogubić. Rozmawiałem kiedyś z Tomaszem o tym, że powinno się dbać o harmonię pomiędzy wiarą, rozumem i uczuciami. Tomasz jest człowiekiem niezwykle zdolnym, o bardzo silnej woli. Wybitnie mocny, można powiedzieć twardziel – on na przykład prawie zupełnie nie jadł. Ale w tej harmonii rozumu, wiary i uczuć coś pękło. Bycie w Kościele oznacza bycie we wspólnocie. Tymczasem Tomasz był znany z tego, że nie miał czasu na utrzymywanie kontaktów z ludźmi, bo wciąż pracował. W pewnym sensie został sam. Być może to go właśnie wyczerpało psychicznie? - A może po prostu, na podstawie racjonalnej analizy tekstów biblijnych, doszedł do wniosku, że Jezus nie był Bogiem, i tyle? - Weszliśmy tu ostatnio w taki dialog głuchych, wróżenie z fusów. O takim jego wniosku mówi się w mediach na podstawie wykładów w internecie, ale przecież Tomasz się do tego nie ustosunkował. To jest wszystko bardzo tajemnicze, niejasne. Tomasz posługuje się dość trudnym językiem, a niektórzy mówią, że ta cała jego ostatnia produkcja nie trzyma się całości. Czasami jest tak, że słuchacz jest niezbyt zdolny i nie wie do końca, o co chodzi, ale przecież bywa i tak, że sam wykładowca do końca nie wie, w czym rzecz. To jest zresztą dziwne, bo przecież ten człowiek uczył dogmatyki. - W Kościele się nim zachwycano, mówiono o nim, że jest genialny... - Według mnie, genialny jest ten, który prowadzi do wiary. Na przykład Ratzinger. Nie wystarczy intelekt, wielkiemu rozumowi potrzeba jeszcze wiary, pokory, serca. Być może tego właśnie zabrakło Tomaszowi. Przecież mamy mnóstwo profesorów, którzy z powodu takich braków nie potrafią sobie poradzić z najprostszymi życiowymi problemami. Czyż nie? - Czy jest możliwe, że profesor Węcławski powróci do Kościoła? Gdybym powiedział, że nie, to bym się ustawił poza Kościołem. My ciągle mamy nadzieję, że jemu tylko coś chwilowo odbiło i że powróci. Oczywiście, nie na tę samą półkę, ale może się opamięta i powróci. Tylko Pan Jezus wie, co jest w sercu każdego człowieka. Dla nas to tajemnica. - Przed Tomaszem Węcławskim porzucili kapłaństwo Stanisław Obirek i Tadeusz Bartoś. Czy hierarchia nie powinna wyciągnąć wniosków z faktu, że odchodzą znani, cenieni księża i teologowie? - Wszyscy musimy z tego wyciągnąć wnioski, nie tylko hierarchia. Ale nie można oczekiwać, że Kościół będzie w każdym przypadku tłumaczył: ten odszedł, bo był pijakiem, tamten, bo pojawiła się jakaś baba, i tak dalej. Mamy XXI wiek, przynależność do Kościoła jest dobrowolna. - Nie ulega jednak wątpliwości, że powtarzające się co chwila odejścia znanych duchownych niezbyt dobrze wpływają na wizerunek Kościoła. Może struktury kościelne nie są w stanie sprostać wymaganiom dzisiejszych czasów i dlatego inteligentni ludzie zrzucają sutanny? Trzy przypadki, o których pan mówi, są różne. Kogoś mogły przyciągnąć media, ktoś nie dość dbał o to, by trwać w wierności. Czasami również księża się zachłystują:O, patrzcie, jaki ten jest genialny, ile on pisze, ile zna języków! Ale przecież nie to jest najistotniejsze. Naszej wiary nie mierzy się ilością napisanych książek. Geniusz możemy podziwiać w sporcie albo w naukach przyrodniczych. Teologia wymaga jeszcze czegoś innego. Pobożności i pokory.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
26°C Wtorek
wieczór
21°C Środa
noc
15°C Środa
rano
23°C Środa
dzień
wiecej »