Dokonany przy użyciu samochodu pułapki zamach na opuszczających bazę wojskową w stolicy Somalii Mogadiszu członków naczelnego dowództwa spowodował w niedzielę śmierć co najmniej 15 ludzi i zniszczenie przewożącego cywilów minibusa - podały władze.
Zamach był dziełem walczącego ze wspieranym przez siły pokojowe Unii Afrykańskiej rządem Somalii i powiązanego z Al-Kaidą islamistycznego ugrupowania Al-Szabab - poinformował jego rzecznik do spraw operacji zbrojnych Abdiasis Abu Musab.
"W wybuchu zginęło co najmniej 15 ludzi, w większości cywilów. Nie znamy dokładnej liczby ofiar. Wszyscy ludzie w spustoszonym minibusie ponieśli śmierć. Zginęli także żołnierze i prywatni agenci ochrony" - powiedział Reuterowi burmistrz Mogadiszu Hussein Nur.
Według niego zamachowiec chciał zdetonować samochód pułapkę obok konwoju przewożącego nowego dowódcę somalijskich sił zbrojnych Ahmeda Mohameda Dżimale i innych wyższych oficerów, ale uczynił to zbyt daleko, by ich dosięgnąć.
Bojownicy Al-Szabab są w stanie dokonywać krwawych ataków, mimo że utracili większość kontrolowanego wcześniej terytorium w rezultacie ofensywy sił pokojowych Unii Afrykańskiej.
Co powiedziałby terapeuta Kościołowi, gdyby on, jako pacjent, zawitał w jego gabinecie?
Andrzej Duda podkreślił, że niektóre wypowiedzi szefa MSZ wzbudziły jego niesmak.
Filip Dębowski podpowiadał uczestnikom Festiwalu Kariery 2024, jak zadbać o higienę cyfrową.