55-letnia Sarah Mullally została w poniedziałek mianowana 133. anglikańskim biskupem Londynu, stając się pierwszą kobietą w historii na tym stanowisku. Tym samym jest najwyżej stojącą kobietą w hierarchii duchowieństwa Kościoła anglikańskiego.
Stanowisko biskupa Londynu jest trzecim najwyższym w hierarchii duchowieństwa Kościoła anglikańskiego po arcybiskupach Canterbury i Yorku. Przepisy pozwalające kobietom na zostawanie biskupami zostały przyjęte w 2014 roku.
Mullally wcześniej była biskupem Crediton w hrabstwie Devon. Przyjęła święcenia kapłańskie w 2006 roku po wieloletniej karierze w publicznej służbie zdrowia. W latach 1999-2004 zajmowała nawet stanowisko szefowej pielęgniarek w Anglii.
Po objęciu nowego stanowiska Mullally obejmie także miejsce w Izbie Lordów, gdzie będzie mogła służyć radą w dyskusjach o brytyjskim prawodawstwie.
"Mieszkałam i pracowałam w Londynie ponad 32 lata, myśl o powrocie tam jest powrotem do domu" - cieszyła się po nominacji nowa biskup. Jak podkreśliła, "otrzymanie takiej możliwości w tym dynamicznym, globalnym mieście jest wspaniałym przywilejem".
"Guardian" zaznaczył, że diecezja londyńska jest jednym z niewielu obszarów kraju, w którym rośnie popularność Kościoła anglikańskiego, m.in. za sprawą obecności konserwatystów, którzy sprzeciwiają się wyświęcaniu kobiet. Jak oceniono, nominacja Mullally może wzbudzić wśród nich pewne kontrowersje.
Co powiedziałby terapeuta Kościołowi, gdyby on, jako pacjent, zawitał w jego gabinecie?
Andrzej Duda podkreślił, że niektóre wypowiedzi szefa MSZ wzbudziły jego niesmak.
Filip Dębowski podpowiadał uczestnikom Festiwalu Kariery 2024, jak zadbać o higienę cyfrową.