Myślisz, że 11 listopada to głównie nudne akademie i patetyczne przemowy polityków? Widać nie byłeś tego dnia w Łodzi.
Prawie pół tysiąca młodych ludzi w pomarańczowych czapeczkach krasnoludków biegnie ulicą Piotrkowską, czyli głównym łódzkim deptakiem. Ścigają ich milicjanci uzbrojeni w gumowe pałki, w mundurach z lat 80. XX wieku. Co to? Gra miejska „Pomarańczowa Rewolucja” z okazji Święta Niepodległości w zeszłym roku. Przeniosła młodzież w realia późnego PRL-u.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Za głosowało 236 posłów, przeciwko było 186, a 5 wstrzymało się od głosu.
Co powiedziałby terapeuta Kościołowi, gdyby on, jako pacjent, zawitał w jego gabinecie?