Oj tak bardzo dużo do odrobienia, nie tylko w zachowywaniu przepisów liturgii, ale także w całej estetyce zarówno kościołów jak i ubioru księży. Dziś większość szat liturgicznych to "dziadowskie kicze" tzw. ornaty z haftem komputerowym, jakiś złoty plastik rzucony na sztywną szmatkę oraz alba 100% poliester aby było szybko i sprawnie zarówno w praniu jak i w liturgii. Co się dzieje z kościołami, z wnętrzami świątyń? Gdzie obok złotego tabernakulum proboszcz potrafi postawić wielki plakat jak by miała zaraz się rozpocząć premiera ważnego filmu. Jest bardzo dużo do zmiany...i czekamy na zmiany...niech liturgia w kościele Katolickim wreszcie zachwyci, jak to było w Watykanie u Benedykta XVI
A mnie szczególnie irytują "msze dla dzieci". Scholka, owszem, stara się, dzieci są zaangażowane, ale bardziej przypomina to koncert piosenek religijnych niż oprawę liturgiczną. Nie wspomnę o bębnach i innych nieliturgicznych instrumentach, o dzieciach przy ambonie (konsekwentnie: dlaczego ministranci nie rozdają Komunii Św.?). Ludziom to się podoba, przecież "szabat jest dla człowieka". Tylko,że ma się to jak fast-food do wykwintnego dania. Szkoda, że kapłani promują to w imię "względów duszpasterskich" zamiast tłumaczyć bogactwo i piękno znaków liturgicznych.
Dziękuję za przytomny głos księdza. Oby on dotarł do wszystkich zainteresowanych. Wiernych ciągle trzeba uczyć czcić Boga,aby ciągle się do Niego zwracali. O tym stale przypominał Ojciec święty Benedykt XVI do końca swego pontyfikatu.
A czy nie prościej wrócić po prostu do sprawdzonej przez wieki liturgii trydenckiej ??? W podtekście wyczuwam u ks. Horaka tęsknotę za formą rytu nadzwyczajnego. Myślę, że nie tylko u niego. Mamy w naszej archidiecezji synod, więc może (choćby w ramach internetowych zespołów synodalnych) zacząć mówić o tej kwestii. Wszak ustępujący papież zapalił dla rytu nadzwyczajnego zielone światło. PS. Zainteresowanych tematem z terenu naszej diecezji proszę o kontakt: jacek.liga@wp.pl
Wyczuwam w tekście ks. Horaka tęsknotę za liturgią trydencką. Z moich obserwacji - coraz więcej wiernych (i tych, którzy pamiętają przedsoborowy ryt ale i wielu młodych) pragnie czegoś więcej niż to, co obecnie spotykają w świątyniach. Może więc po prostu zastanowić się nad powrotem do "Trydentu" - ustępujący papież dał zielone światło, więc może czas zacząć zwracać się do swoich duszpasterzy z taką inicjatywą???
PS. Osoby z Katowic i okolic zainteresowane przedsoborowym rytem w liturgii proszę o kontakt na jacek.liga@wp.pl
Nie trzeba tęsknić za "trydentem". On przetrwał w myśleniu o Kościele. Dalej są aktywni pasterze i bierne owieczki. A miała być wspólnota wspólnot, Mistyczne Ciało, żywy organizm różnych, komlepementarnych członków. Zmiany w liturgii okazały się tylko kosmetyką, zmianą image...
Dziś większość szat liturgicznych to "dziadowskie kicze" tzw. ornaty z haftem komputerowym, jakiś złoty plastik rzucony na sztywną szmatkę oraz alba 100% poliester aby było szybko i sprawnie zarówno w praniu jak i w liturgii.
Co się dzieje z kościołami, z wnętrzami świątyń? Gdzie obok złotego tabernakulum proboszcz potrafi postawić wielki plakat jak by miała zaraz się rozpocząć premiera ważnego filmu.
Jest bardzo dużo do zmiany...i czekamy na zmiany...niech liturgia w kościele Katolickim wreszcie zachwyci, jak to było w Watykanie u Benedykta XVI
PS. Zainteresowanych tematem z terenu naszej diecezji proszę o kontakt: jacek.liga@wp.pl
Szczęść Boże
PS. Osoby z Katowic i okolic zainteresowane przedsoborowym rytem w liturgii proszę o kontakt na jacek.liga@wp.pl