też o tym myślałam. Ja na przykład jestem w pierwszym trymestrze, jem co 2 godz żeby nie czuć głodu i żeby mnie nie mdliło... I co wtedy? Pracuje, więc nie mogę sobie pozwolić na cały dzień walczenia z wymiotami. Co roku sprawdzam u Was "kogo obowiązuje post" i nigdy nie wspominacie o kobietach w ciąży.
Choć z przepisów kanonicznych nie wynika to wprost, wydaje się oczywistym, że post jako forma umartwienia nie może powodować uszczerbku na zdrowiu lub zdrowiu zagrażać. Dlatego z postu ilościowego w naturalny sposób wyłączone są wszystkie osoby, którym ilościowe ograniczenie mogłoby zaszkodzić. Z drugiej strony dla kobiety w ciąży nie stanowi raczej problemu zachowanie postu jakościowego (czyli powstrzymanie się od spożywania produktów mięsnych), warto więc zachować post przynajmniej pod tym względem. Ważne by swoją sytuację rozpatrywać w sumieniu - w końcu to post jest ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla postu. W razie wątpliwości wystarczy spytać spowiednika - którego decyzja będzie dla Ciebie autorytatywna.
Jeżeli z przyczyn od nas niezależnych rezygnujemy z któregoś elementu postu, dobrze odnaleźć w zamian inną, dodatkową formę bliskości z Bogiem - np. udać się na adorację, spotkać z Maryją w Różańcu, odprawić w domowym zaciszu Drogę Krzyżową. W końcu celem postu nie jest "nie jeść", tylko "oddać Bogu".
"Jeden jest zdania, że można jeść wszystko, drugi, słaby, jada tylko jarzyny. Ten, kto jada [wszystko], niech nie pogardza tym, który nie [wszystko] jada, a ten, który nie jada, niech nie potępia tego, który jada" (Rz 14,2n) "Niechaj więc nikt was nie osądza z powodu jedzenia i picia, bądź w sprawie święta czy nowiu, czy szabatu" (Kol 2,16) 'A przecież pokarm nie przybliży nas do Boga. Ani nie będziemy ubożsi, gdy przestaniemy jeść, ani też jedząc nie wzrośniemy w znaczenie" (1 Kor 8,8) Wg 1 Tm 4, 3 fałszywi prorocy "zabraniają wchodzić w związki małżeńskie, nakazują powstrzymywać się od pokarmów, które Bóg stworzył, aby je przyjmowali z dziękczynieniem wierzący i ci, którzy poznali prawdę. Ponieważ wszystko, co Bóg stworzył, jest dobre, i niczego, co jest spożywane z dziękczynieniem, nie należy odrzucać. " Wreszcie wg Izajasza 58 post sam w sobie jest bez znaczenia.
Kodeks Prawa Kanonicznego (Kan.1252) powiada tak: "Kan. 1252. Prawem o wstrzemięźliwości są związane osoby, które ukończyły czternasty rok życia, prawem zaś o poście są związane wszystkie osoby pełnoletnie, aż do rozpoczęcia sześćdziesiątego roku życia. Duszpasterze oraz rodzice winni zatroszczyć się o to, ażeby również ci, którzy z racji młodszego wieku nie związani jeszcze prawem postu i wstrzemięźliwości, byli wprowadzeni w autentyczny duch pokuty." Czyli post ścisły od 18 do 60 roku życia, piątkowy od 14 lat do końca. O kobietach w ciąży kościelny prawodawca jakoś zapomniał.
Równo 4 lata temu na forum Opoki ks. Wacław Oszajca (który czasem mnie strasznie irytuje, ale tu akurat się ładnie znalazł) na analogiczne pytanie ("Czy kobieta w ciazy jest zobowiazana do zachowania postu piatkowego oraz postow scislych?") odpowiedział: "Zdaje się, że prawo kościelne nic na ten temat nie mówi, i słusznie. Kobieta w ciąży jest wstanie błogosławionym, to znaczy, że te dziewięć miesięcy jest dla niej, dla jej bliskich i wszystkich innych, świętem, uroczystością, a wtedy pościć nie wolno. Prawo kościelne ma pomagać ludzkiej wolności, a nie ją niweczyć."
pytanie też czemu ryby nie są mięsem? a tu kilka zabawnych odpowiedzi https://wegestrefa.wordpress.com/2010/12/17/10-odpowiedzi-na-pytanie-dlaczego-ryba-to-nie-mieso/
Rozumiem, że określenie "post ścisły" oznacza wstrzemięźliwość, czyli powstrzymanie się od spożywania produktów mięsnych (kwestia jakościowa), i post jako taki, czyli ograniczenie ilości spożywanych posiłków (kwestia ilościowa). No właśnie: ilości posiłków czy pokarmów? Byłabym wdzięczna za wskazanie źródła informacji, że owa ilość oznacza akurat trzy posiłki dziennie, w tym jeden do syta (ani w KPK, ani w żadnym dokumencie KEP czy innym stosownym tego nie znajduję). I jeszcze jedno: post (ilościowy) obowiązuje osoby pełnoletnie, które nie ROZPOCZĘŁY jeszcze sześćdziesiątego roku życia (kan. 1252 KPK). Czyli osoba, która ukończyła 59 lat, nie jest już zobowiązana do przestrzegania postu (ilościowego).
Ja też uważam, że owe "trzy" posiłki są tradycją niż przepisem- faktycznie szukając nie natknąłem się na żaden oficjalny przepis kościelny na temat ILOŚCI posiłków JAKO TRZECH. Wynika to pewnie z metody wytłumaczenia ludowi, jak odróżnić normalne jedzenie od postu ścisłego. Równie dobrze można by było wskazać dopuszczalną ilość spożytych kalorii. Poza tym - trzy posiłki dla robotnika to co innego niż dla urzędnika.Czy ktoś wie, czy we wszystkich krajach obowiązuje post ścisły?
Określenie "post ścisły" jest moim zdaniem nieścisłe. Kan. 1250 KPK mówi: "W Kościele POWSZECHNYM dniami i okresami pokutnymi są poszczególne piątki całego roku i czas wielkiego postu". Natomiast kan. 1251 brzmi: "Wstrzemięźliwość od spożywania mięsa lub innych pokarmów, zgodnie z ZARZĄDZENIEM KONFERENCJI EPISKOPATU, należy zachowywać we wszystkie piątki całego roku...". Kwestia jest więc chyba w gestii episkopatu danego kraju.
Jestem osobą, która choruje na hipoglikemię. Nie mogę mieć zbyt dużych przerw między posiłkami, gdyż odbije się na moim organizmie. Rozmawiałam z księdzem i On mi powiedział, że post jest dla ludzi zdrowych . Choroba, ciąża, laktacja wyklucza aż tak ścisły post z racji, iż post nie ma szkodzić a być swoistym rodzajem wyrzeczenia. W moim przypadku pilnuję jakości spożywanych potraw [post jakościowy] a w zamian za to, że nie mogę w pełni pościć podejmuję inne wyrzeczenie.
Przyznam się, że nie rozumiem tego (powtarzanego odkąd pamiętam) 'objaśnienia' wiernym, na czym ma polegać post ścisły w Środę Popielcową i Wielki Piątek, w którym to objaśnieniu jest mowa o jednym posiłku do syta. Wg mnie post ścisły i najedzenie się do syta to rodzaj oksymoronu...
Ja ròwnież jestem w ciąży i mam bardzo uciążliwe problemy z żołądkiem i przewodem pokarmowym... Mòj kapłan powiedział, że taka sytuacja zwalnia mnie z ilościowego postu. Jednak w sumieniu czuję, że z miłości do Pana Jezusa chciałabym podjąć w tym dniu inną formę pokuty w zastępstwie ... Choć mięsa i tak jeść nie będę...
Ja szukałam informacji dla cieżarnych w 2009, wtedy nic nie znalazlam.Było ciężko bo na początku ciąży straciłam 10 kg i byłam na etapie wilczego głodu. Z perspektywy osoby postronnej to może wydawać się dziwne, żeby nie móc wytrzynać jednego dnia postu, ale pamiętam dokładnie, że było to dla mnie bardzo trudne przeżycie.
Zastanawiam sie po co @JAWA25 żonglujesz cytatami Pisma Św. (jak szatan w czasie kuszenia Jezusa na pustyni)? Skąd pochodzisz? Dlaczego ukrywasz, jaką wiarę wyznajesz? (Zły zawsze się ukrywa, a Słowo Boże cytuje, żeby je wypaczyć). Jeśli dla Ciebie post jest bez znaczenia, to dawaj temu poglądowi upust wśród swoich utajnionych wyznawców. My katolicy od wieków praktykujemy post i wątpię by kogoś z czytelników tego portalu Twoja żonglerka Słowem Bożym do postu zniechęciła. Można przytaczać wiele cytatów z Pisma Św. o potrzebie postu, mam nadzieję, że też na nie natrafiłeś(aś). Dobranoc.
A ja zastanawiam się, czemu służyć mają te obelgi ("zły", "szatan") bo trudno by uznać to za przyjazne określenia. Wybaczam ci przyrównanie do szatana, bo chyba nie wiesz co piszesz. 'Skąd pochodzisz?" a jakie to ma znaczenie? Pochodzenie determinuje poglądy? Chyba że ''nie ma Greka ani Żyda" przestało obowiązywać. "Dlaczego ukrywasz, jaką wiarę wyznajesz?" gdzie i kiedy? Cytuję Biblię, Credo i katolickich autorów, może ci to umknęło. "Jeśli dla Ciebie post jest bez znaczenia" gdzie niby? Księga Izajasza jest mego autorstwa? Post sam w sobie jest bez znaczenia (tego już zacytować nie potrafisz) gdy ktoś potrzebujący na nim nie skorzysta jak pisze Izajasz (ibidem) postem znajdującym uznanie w oczach Najwyższego jest wspieranie potrzebujących "Czyż nie jest raczej ten post, który wybieram: rozerwać kajdany zła, rozwiązać więzy niewoli, wypuścić wolno uciśnionych i wszelkie jarzmo połamać; dzielić swój chleb z głodnym" itd czego powtórzeniem jest Mt 25 "byłem głodny, a (nie) daliście mi jeść" itd.
O jakich "swoich utajnionych wyznawcach" fantazjujesz? Ciekawe też jak cytat z Pisma (że niech każdy sam rozstrzyga czego ma przestrzegać) miałby być "zniechęcaniem" do czegokolwiek? Widocznie masz zwyczaj przypisywać innym wzięte z powietrza tezy, zakaz dawania fałszywego świadectwa cię nie obowiązuje.
Cyt. za "opoka":II Sobór Watykański poświęcił tematowi postu zaledwie krótką wzmiankę dotyczącą Wielkiego Piątku. Post w owym dniu nazywa „świętym” i poleca „obchodzić go wszędzie” (Sacrosanctum Concilium, nr 110). Katechizm Kościoła Katolickiego też nie podaje innych wskazówek (por. nr 1438). Istotna jest natomiast Nota Biskupów z roku 1994 skierowana do Kościoła włoskiego. Nosi ona tytuł: Chrześcijański sens postu i wstrzemięźliwości. Dokument ten, odwołujący się do konstytucji apostolskiej Paenitemini Pawła VI (1966) oraz do kanonów 1250-1253 nowego Kodeksu Prawa Kanonicznego, przedstawia aktualne przepisy:
1) Obowiązek postu nakazuje ograniczyś się „do spożycia tylko jednego posiłku dziennie, lecz nie zabrania lekkiego posiłku rano i wieczorem nie przekraczającego, co do ilości oraz jakości owych posiłków, potwierdzonych lokalnych zwyczajów”.
2) Obowiązek wstrzemięźliwości zakazuje spożywania pokarmów mięsnych, a także potraw i napojów, które, w ocenie zdrowego rozsądku, uznaje się za wyjątkowo wyszukane i kosztowne.
3) Post i wstrzemięźliwość w powyżej określonym znaczeniu należy zachowywać w Środę Popielcową (lub w pierwszy piątek Wielkiego Postu wedle obrządku ambrozjańskiego) oraz w Piątek Męki i Śmierci naszego Pana Jezusa Chrystusa. Zaleca się je również w Wielką Sobotę aż do Wigilii Paschalnej. http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TS/tessore_post_00.html
Co do kobiet w ciąży - choć Kodeks o nich nie wspomina, to warto zwrócić uwagę, że głód odczuwany przez kobietę w ciąży to nie tylko jej subiektywne odczucie, ale również sygnał płynący od dziecka, które nosi. A dziecko jest w takim wieku, że żaden post (ani ilościowy, ani jakościowy) go nie obowiązuje. I to wydaje mi się jest logiczne i zdroworozsądkowe rozwiązanie tej zagadki.
Kobiety w ciąży i osoby chore, po operacji, na rekonwalescencji itp. są wyjątkami, których rygorystyczne przestrzeganie postu nie obowiązuje. Poza tym zapominamy, że obok postu jest też mowa o modlitwie i jałmużnie. Więc jeżeli ktoś niekoniecznie może pościć tak jak wskazują przepisy, to zawsze może odmówić jakieś modlitwy, podjąć jakieś nowenny itp. Post można też podjąć w innym terminie, gdy już sytuacja na to pozwoli.
Ważne by swoją sytuację rozpatrywać w sumieniu - w końcu to post jest ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla postu. W razie wątpliwości wystarczy spytać spowiednika - którego decyzja będzie dla Ciebie autorytatywna.
Jeżeli z przyczyn od nas niezależnych rezygnujemy z któregoś elementu postu, dobrze odnaleźć w zamian inną, dodatkową formę bliskości z Bogiem - np. udać się na adorację, spotkać z Maryją w Różańcu, odprawić w domowym zaciszu Drogę Krzyżową. W końcu celem postu nie jest "nie jeść", tylko "oddać Bogu".
"Kan. 1252. Prawem o wstrzemięźliwości są związane osoby, które ukończyły
czternasty rok życia, prawem zaś o poście są związane wszystkie osoby
pełnoletnie, aż do rozpoczęcia sześćdziesiątego roku życia. Duszpasterze oraz
rodzice winni zatroszczyć się o to, ażeby również ci, którzy z racji młodszego
wieku nie związani jeszcze prawem postu i wstrzemięźliwości, byli wprowadzeni w
autentyczny duch pokuty."
Czyli post ścisły od 18 do 60 roku życia, piątkowy od 14 lat do końca. O
kobietach w ciąży kościelny prawodawca jakoś zapomniał.
Równo 4 lata temu na forum Opoki ks. Wacław Oszajca (który czasem mnie strasznie
irytuje, ale tu akurat się ładnie znalazł) na analogiczne pytanie ("Czy kobieta
w ciazy jest zobowiazana do zachowania postu piatkowego oraz postow scislych?")
odpowiedział:
"Zdaje się, że prawo kościelne nic na ten temat nie mówi, i słusznie. Kobieta w
ciąży jest wstanie błogosławionym, to znaczy, że te dziewięć miesięcy jest dla
niej, dla jej bliskich i wszystkich innych, świętem, uroczystością, a wtedy
pościć nie wolno. Prawo kościelne ma pomagać ludzkiej wolności, a nie ją niweczyć."
Kan. 1250 KPK mówi: "W Kościele POWSZECHNYM dniami i okresami pokutnymi są poszczególne piątki całego roku i czas wielkiego postu".
Natomiast kan. 1251 brzmi: "Wstrzemięźliwość od spożywania mięsa lub innych pokarmów, zgodnie z ZARZĄDZENIEM KONFERENCJI EPISKOPATU, należy zachowywać we wszystkie piątki całego roku...". Kwestia jest więc chyba w gestii episkopatu danego kraju.
'Skąd pochodzisz?" a jakie to ma znaczenie? Pochodzenie determinuje poglądy?
Chyba że ''nie ma Greka ani Żyda" przestało obowiązywać.
"Dlaczego ukrywasz, jaką wiarę wyznajesz?" gdzie i kiedy?
Cytuję Biblię, Credo i katolickich autorów, może ci to umknęło.
"Jeśli dla Ciebie post jest bez znaczenia" gdzie niby?
Księga Izajasza jest mego autorstwa?
Post sam w sobie jest bez znaczenia (tego już zacytować nie potrafisz)
gdy ktoś potrzebujący na nim nie skorzysta
jak pisze Izajasz (ibidem) postem znajdującym uznanie w oczach Najwyższego jest wspieranie potrzebujących
"Czyż nie jest raczej ten post, który wybieram:
rozerwać kajdany zła,
rozwiązać więzy niewoli,
wypuścić wolno uciśnionych
i wszelkie jarzmo połamać;
dzielić swój chleb z głodnym" itd
czego powtórzeniem jest Mt 25
"byłem głodny, a (nie) daliście mi jeść" itd.
1) Obowiązek postu nakazuje ograniczyś się „do spożycia tylko jednego posiłku dziennie, lecz nie zabrania lekkiego posiłku rano i wieczorem nie przekraczającego, co do ilości oraz jakości owych posiłków, potwierdzonych lokalnych zwyczajów”.
2) Obowiązek wstrzemięźliwości zakazuje spożywania pokarmów mięsnych, a także potraw i napojów, które, w ocenie zdrowego rozsądku, uznaje się za wyjątkowo wyszukane i kosztowne.
3) Post i wstrzemięźliwość w powyżej określonym znaczeniu należy zachowywać w Środę Popielcową (lub w pierwszy piątek Wielkiego Postu wedle obrządku ambrozjańskiego) oraz w Piątek Męki i Śmierci naszego Pana Jezusa Chrystusa. Zaleca się je również w Wielką Sobotę aż do Wigilii Paschalnej. http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TS/tessore_post_00.html