PO leci jak Wyborcza - równia pochyła. Jak mieli KODy to przynajmniej było trochę cyrku w mieście - teraz nawet cyrku nie ma. Zostało to, co zostaje po cyrku... w okolicach klatki słonia.
Można by domniemywać, że Jarosław Kaczyński wszedł w tajne porozumienie z europosłami PO, by oddziaływali na gotowość Polaków do głosowania na PiS :-) :-0 :-)
Jak mieli KODy to przynajmniej było trochę cyrku w mieście - teraz nawet cyrku nie ma. Zostało to, co zostaje po cyrku... w okolicach klatki słonia.