Zauważmy, że prognozy te nie biorą w ogóle pod uwagę np. takich "drobiazgów" jak działalność misyjna, nawrócenia, etc. Wartość tego rodzaju prognoz porównałbym do wieloletniej prognozy pogody, tzn. prawdopodobieństwo wystąpienia wszystkich przewidywanych w prognozie czynników na poziomie kilku procent.
@Germanus Nie bardzo rozumiem do czego ta uwaga? Jeśli do artykułu, to oczywiście zgoda, ale jeśli do mojego komentarza, to nie pojmuję po co powtarzać (w szczególe) to co już sam napisałem (w ogóle).
Takie przewidywania rozsądniej jest rozpatrywać w kategoriach pewnej tendencji, ale określanie liczb jest bezsensowne. Wystarczy że Ukraina wejdzie do UE i strefy Schengen, i w Polsce przybędzie w ciągu kilku lat kilka milionów prawosławnych chrześcijan. Póki Ukraina ma otwarte granice z Rosją nikt jej do Schengen nie weźmie, ale gdyby Niemcy chcieli wchłonąć Ukrainę, to mogą nakazać zamknąć im granice. Poza tym ile milionów Polaków wyjedzie do Europy za pracą?, a Polacy z natury stanowią religijną mniejszość, dzielnice gdzie mieszkają Polacy, są dzielnicami z pełnymi Kościołami. Nawet niektóre Kościoły wprowadzają msze w języku polskim. Kiedyś wszedłem w środku tygodnia do Kościoła w Anglii, siedziało tam kilkanaście osób, i słyszę "zdrowaś Maryjo łaskiś pełna, Pan z tobą". Polacy to tylko jeden z przykładów, bo wierzących Europejczyków nie brakuje, a migracja postępuje. Poza tym każdy chyba widzi że w Europie coraz częściej realnie wzrasta poparcie dla partii politycznych które chcą ograniczać niekontrolowany przepływ muzułmanów do UE, i jeżeli ta tendencja się utrzyma, za 10 lat w Europie w końcu będą rządzić ludzie posiadający kręgosłup.
Nie bardzo rozumiem do czego ta uwaga? Jeśli do artykułu, to oczywiście zgoda, ale jeśli do mojego komentarza, to nie pojmuję po co powtarzać (w szczególe) to co już sam napisałem (w ogóle).
Docelowo ma nas być ,wg ustaleń Rzymskich i EU, około 17 mln. Czy się mylę?
W perspektywie-myślę, 100 lat?
Polacy to tylko jeden z przykładów, bo wierzących Europejczyków nie brakuje, a migracja postępuje.
Poza tym każdy chyba widzi że w Europie coraz częściej realnie wzrasta poparcie dla partii politycznych które chcą ograniczać niekontrolowany przepływ muzułmanów do UE, i jeżeli ta tendencja się utrzyma, za 10 lat w Europie w końcu będą rządzić ludzie posiadający kręgosłup.