Ja też w życiu żadnej kukły człowieka nie spaliłem, nawet Marzanny. Zdarzyło mi się jednak spalić kukłę kaczki. Pamiętam, że wtedy jakiś przechodzień zapytał mnie "Why duck?".
Coś pan Jarosław kręci. Sam widziałem w telewizji (wtedy jeszcze ją oglądałem) jak żagwią (bez przesady, za przeproszeniem, większą od niego*/) ogień do kukły przykładał.
*/ Nie ma w tym żadnej obrazy, proszę spojrzeć jakim kurduplem - na żywca, a nie w tv - jest Donald, czy nawet sam Lechu.
ja tego nie widzialem lecz czesto bylo to wypominane a Kaczynscy niezaprzeczali.Widziales czy zartujesz?Problem z Kaczynskim jest taki,ze przez 20 lat twierdzil,ze zadnych papierow w SB nie podpisywal aby pozniej w swojej ksiazce przyznac,ze podpisal bo "chcial isc do domu i walczyc".Wiarygodnosc tego pana wiec jest taka.Traktat Lizbonski osobiscie z Merkel uzgadnial bo Lech niechcial.Pozniej oglosil to jako wielki sukces aby jeszcze pozniej uznac to za...zdrade i dawal slowo honoru,ze brat tego niepodpisze.Podpisal.
*/ Nie ma w tym żadnej obrazy, proszę spojrzeć jakim kurduplem - na żywca, a nie w tv - jest Donald, czy nawet sam Lechu.