szatan podburzyl serce Piotra i temu ( Piotrowi) w glowie sie nie miescilo - jak to jest mozliwe zeby Syn Boga cierpial z ludzkich rak, Ktory wszystko moze, a tak pospolu, to szatanowi sie nie miescilo w jego podstepnych zmyslach, ktory przeciez mieni sie bogiem wsrod swych wyznawcow - jak mozna bylo oddac zycie i to w tak nieowybrazalnie menczenski sposob za grzesznego czlowieka. szatan najwyrazniej nie zdawal sobie sprawy z zapowiedzianego meczestwa i smierci, bo nawet przez mysl mu nie przeszlo, ze Chrystus Zmartwywstanie...szatan przegral sromotnie, bo gdyby chcial dorownac Chrystusowi, to za swoich zycie tez musialby poswiecic - tylko kto by go wowczas wskrzesil...