Chyba pora rozpocząć dyskusję o żydach wspierających komunistyczny aparat represji skierowany przeciwko Polakom. Nikt przecież nie zaprzeczy że było takich wielu, bardzo wielu.
Polska była ostatnio jednym z najbardziej pro-izraelskich państw w Europie. Była. Bo teraz Izrael mocno się postarał aby już nie była. Oni chyba nie chcą mieć przyjaciół.
U nas jest bardzo dobre nastawienie do Żydów. Niestety problem w tym, że oni mają złe do Polaków i katolików również, nie mówiąc już o nastawieniu do Pana Jezusie, którego w większości odrzucili.
Gdyby w czasie wojny twoi dziadkowie zostali zamordowani przez Niemców w obozie tylko dlatego że byli Polakami, a ktoś inny twierdziłby że Polacy w czasie wojny nie byli mordowani, a jedynie byli kolaborantami lub co najwyżej przyglądali się mordowaniu innych byłabyś zadowolona?
Bracia mojego taty zostali zabici przez Niemców, został zbombardowany szpitala w którym leżeli chorzy na tyfus. Mój dziadek został zamordowany w Auschwitz, a nie ma Go nawet w rejestrze więźniów, a tym samym w statystykach więźniów, gdyż nie ma dokumentów potwierdzających ten fakt, obozowy list o zgonie dziadka od Niemców zaginął. Brat dziadka był również więźniem Auschwitz, poświadczył od tym że dziadek zginął w Auschwitz, jednak komuniści tego nie uznali. Ile rodzin w Polsce jest w podobnej sytuacji? W latach 90-tych postkomuniści zmniejszyli haniebnie kilkunastokrotnie oficjalną liczbę więźniów, Polaków w Auschwitz. Teraz oficjalnie kłamie się, nawet na stronach muzeum Auschwitz, że Polacy byli tylko "więzieni" w Auschwitz a to kłamstwo jest powtarzane przez media.
Gdyby w czasie wojny twoi dziadkowie zostali zamordowani przez Niemców w obozie tylko dlatego że byli Polakami, a ktoś inny twierdziłby że Polacy w czasie wojny nie byli mordowani, a jedynie byli kolaborantami lub co najwyżej przyglądali się mordowaniu innych byłabyś zadowolona?
Bracia mojego taty zostali zabici przez Niemców, został zbombardowany szpitala w którym leżeli chorzy na tyfus. Mój dziadek został zamordowany w Auschwitz, a nie ma Go nawet w rejestrze więźniów, a tym samym w statystykach więźniów, gdyż nie ma dokumentów potwierdzających ten fakt, obozowy list o zgonie dziadka od Niemców zaginął. Brat dziadka był również więźniem Auschwitz, poświadczył od tym że dziadek zginął w Auschwitz, jednak komuniści tego nie uznali. Ile rodzin w Polsce jest w podobnej sytuacji? W latach 90-tych postkomuniści zmniejszyli haniebnie kilkunastokrotnie oficjalną liczbę więźniów, Polaków w Auschwitz. Teraz oficjalnie kłamie się, nawet na stronach muzeum Auschwitz, że Polacy byli tylko "więzieni" w Auschwitz a to kłamstwo jest powtarzane przez media.