Rosja: W Noworosyjsku tydzień bez aborcji

Brak komentarzy: 0

KAI/J

publikacja 25.11.2008 20:21

W Noworosyjsku w Kraju Krasnodarskim lekarze przez tydzień nie będą dokonywali zabiegu usunięcia ciąży.

Kampania ma na celu poinformowanie Rosjanek o konsekwencjach wiążących się z dokonaniem aborcji. W Rosji gwałtownie rośnie liczba kobiet cierpiących na bezpłodność, większość przypadków ma związek z komplikacjami następującymi po dokonaniu aborcji. Według oficjalnych danych, co roku usunięciem kończy się 64 proc. wszystkich ciąż w kraju. „Zabieg aborcji negatywnie oddziałuje nie tylko na psychikę kobiety, ale szkodzi jej zdrowiu i grozi bezpłodnością. Dlatego przez tydzień lekarze nie będą dokonywali aborcji i postarają się przekonać mieszkanki miasta, by rodziły dzieci” – oznajmił agencji Interfax przedstawiciel służby zdrowia w Noworosyjsku. Organizatorzy akcji zaplanowali też przeprowadzenie „otwartych dni” w miejskiej przychodni. W trakcie indywidualnych rozmów z ginekologami, andrologami i psychologami kobiety będą mogły zaznajomić się z metodami planowania rodziny. Ponadto uczniom starszych klas zostaną rozdane płyty kompaktowe z filmami, które pokazują zagrożenia dla organizmu kobiety, jakie niesie z sobą dokonanie aborcji. Marina Tarasowa, zastępca dyrektora Instytutu Badań ds. Ginekologii i Położnictwa Rosyjskiej Akademii Nauk w Sankt Petersburgu, poinformowała, że co roku przybywa w kraju około 200-250 tys. bezpłodnych kobiet. Na koniec 2007 r. w całym kraju zarejestrowano ponad 5,5 mln par, które nie mogą mieć dziecka. W ciągu ostatnich 5 lat zjawisko występowania kobiecej niepłodności wzrosło o 14 proc. Obecnie we wszystkich państwowych szpitalach aborcje są bezpłatne i szeroko dostępne. Co dziesiąta Rosjanka przerywa ciążę w wieku poniżej 18 lat, a występowanie chorób ginekologicznych w grupie wiekowej 15-17 lat w ciągu ostatnich 5 lat wzrosło o 30 proc. Jednocześnie z raportu UNICEF wynika, że w Rosji żyje ponad 420 tys. dzieci pozbawionych opieki rodzicielskiej. Co 70 niepełnoletni mieszkaniec Rosji żyje w sierocińcu, domu dziecka lub specjalnym internacie. Mimo wysiłków rządu, który stara się walczyć z niskim poziomem urodzeń, dane statystyczne są nadal alarmujące. Zgodnie z corocznym raportem ONZ dotyczącym sytuacji demograficznej na świecie, liczba ludności w Federacji Rosyjskiej nie wzrosła od 1991 r. i obecnie liczba zgonów jest ok. 1,5 raza większa od liczby urodzeń. Jeśli ten trend się utrzyma, to do roku 2050 liczba Rosjan zmaleje ze 142 do 100 mln. Oprócz niskiej liczby urodzeń, kraj cierpi na wysoką umieralność dorosłych. Przeciętny Rosjanin umierał w latach 90. w wieku 55 lat, czyli o 20 lat wcześniej niż statystyczny zachodni Europejczyk.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona