Bez uproszczeń

Brak komentarzy: 0

Andrzej Macura

publikacja 28.09.2008 12:24

Z politowaniem patrzymy na dawne obyczaje, kiedy pan i panna młoda przed ślubem prawie się nie znali, o swoim wyglądzie dowiadywali się w najlepszym razie z obrazów, a o wadach i zaletach od swatów. Czasem powinniśmy na siebie spojrzeć dokładnie tak samo.

Czasy mamy inne, a młodzi przed ślubem poznają się czasem aż za dobrze. Nie sądzę, by ktoś był dziś skłonny nazywać przyjacielem człowieka, którego zna tylko ze słyszenia czy publicznych występów. Wyjątek – niestety – robimy dla Boga. I chyba dlatego właśnie tak często wiara kuleje, stając się raczej czymś na kształt filozoficznego światopoglądu. Bo próbujemy nazywać Boga – w kazaniach, katechezie – naszym Przyjacielem, Ojcem, mało dbając o prawdziwe Jego poznanie. Katecheza, homilie, książki religijne, czasopisma to tylko, w najlepszym wypadku, mówienie o Bogu. Nawet w liturgii i nabożeństwach można uczestniczyć jak w generalnej audiencji. Te formy religijności nie zastąpią osobistego doświadczenia Boga. Na modlitwie, twarzą w twarz. Dobrze się stało, że arcybiskup Stanisław Gądecki podczas plenarnego spotkania biskupów przypomniał o konieczności modlitewnego czytania Pisma Świętego. Prawdą jest, że wielu katolików polskich zna dziś lepiej objawienia fatimskie niż Pismo Święte. Gorzej, jak widać choćby w telewizyjnych teleturniejach, sporo ludzi lepiej od Biblii zna grecką mitologię. Tymczasem to właśnie Pismo Święte jest głównym źródłem, dzięki któremu możemy poznać, jaki Bóg naprawdę jest. Na kartach tej świętej księgi objawia się przez swoje słowa i czyny. Odczucia związane z modlitwą mogą mylić. Losy człowieka, w których można odczytywać Bożą wolę, też bywają niejednoznaczne. Pismo Święte objawia Boga takim, jakim jest naprawdę. Bez uproszczeń i ozdobników. Lektura Biblii bywa trudna. Bo napisana została w nieco innych niż nasze realiach kulturowych. Niektórych przedstawiony przez nią obraz Boga nawet gorszy. Jednak bez podjęcia trudu zmierzenia się z tymi problemami nasze skrótowe określenia „Bóg jest miłością”, „Bóg jest sprawiedliwy”, Bóg jest święty” nigdy nie wypełnią się treścią. W najlepszym razie będą budowaniem obrazu Boga wedle własnych wyobrażeń na temat miłości, sprawiedliwości czy świętości. Siłą rzeczy nie będą też wtedy w stanie przemieniać ludzkiego życia…

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..