Jedynie odważne i roztropne działania posłów i rządu pozwolą Polsce kontynuować stabilny rozwój gospodarczy - powiedział prezydent Bronisław Komorowski w orędziu podczas inauguracyjnego posiedzenia Sejmu VII kadencji. Wierzę, że będzie to kontynuacja odważna - mówił.
Jako kolejne duże wyzwanie stojące przez rządzącymi wymienił kryzys i groźbę osłabienia idei europejskiej. "Musimy obronić przed skutkami kryzysu polski wzrost gospodarczy, potrzebujemy działań odważnych i energicznych. Kryzys jest ostrzeżeniem, ale zarazem bywa także szansą" - mówił Komorowski.
Jego zdaniem odpowiedzią na kryzys nie powinno być odchodzenie od wspólnych działań UE, a wręcz przeciwnie wzmocnienie działań wspólnotowych.
"Polskie uregulowania konstytucyjne dotyczące dopuszczalnego poziomu zadłużenia państwa okazały się uzasadnioną i skuteczną barierą, którą dopiero teraz wprowadzają w swoje konstytucje inne państwa europejskie" - przekonywał Komorowski.
Jak mówił, zadaniem Polski jest działanie na rzecz integracji europejskiej. "Odpowiedzią Polski na kryzys powinny stać się działania zmierzające do wzmocnienia bezpieczeństwa finansowego, do redukcji długu publicznego i do zwiększenia konkurencyjności polskiej gospodarki" - podkreślił.
Według prezydenta, w ten sposób Polska osiągnie gotowość wejścia do strefy euro. Zastrzegł, że nie chodzi o "sztywny kalendarz", a jedynie świadomość wszystkich, że jest to droga do dalszego rozwoju Polski.
Prezydent ocenił, że bez perspektywy członkostwa Polski w strefie euro, nasz kraj znajdzie się poza obszarem pogłębionej integracji europejskiej. Zdaniem prezydenta, oznaczałoby to utracenie szansy na odgrywanie istotnej roli w Europie i na świecie.
Komorowski przekonywał też, że perspektywę wejścia Polski do euro warto też widzieć przez pryzmat "oczywistego mechanizmu", w którym proces przygotowawczy naszego akcesu "będzie stanowił istotny impuls na rzecz dalszego unowocześnienia kraju i zwiększenia naszej konkurencyjności".
Prezydent mówił, że na forum globalnym tylko UE, jako całość, może być liczącym się partnerem.
Zwrócił uwagę, że Polskę czeka "wyjątkowo długi okres bez wyborów". "To jest wielka szansa na podejmowanie spraw trudnych, ale wielkich. To jest także wielkie zobowiązanie, by tego czasu nie zmarnować" - przekonywał prezydent.
"W tej izbie, którą tak znam i którą zawsze będę wspominał z wielkim sentymentem, zwracam się do pań posłanek i panów posłów, ale i do wszystkich naszych rodaków, do wszystkich obywateli naszej wspólnej Rzeczypospolitej - czekają nas lata trudnej, ale ważnej pracy" - mówił prezydent.
Jak podkreślał, "Polacy niejednokrotnie wykazali, że mają zdolność mobilizacji i że są w stanie trwale pokonywać trudności". "Oczekują jednak mądrego i odważnego przywództwa politycznego. Oczekują zgody w najważniejszych dla Polski sprawach" - dodał.
"Jesteśmy silni wszyscy razem, jesteśmy silni niepodległą i demokratyczną ojczyzną. Jesteśmy silni osiągnięciami, silni także doświadczeniem - złym i dobrym, wspólnym doświadczeniem tych 22 lat" - powiedział Komorowski.
"Życzę zatem nam wszystkim, abyśmy w nadchodzący czas weszli z nadzieją i przekonaniem o lepszym jutrze, ze wzajemną życzliwością i poczuciem wspólnoty i solidarności" - zakończył prezydent.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.