W cieniu kryzysu gospodarczego przebiega tegoroczny tydzień społeczny we Francji
Jest to seria konferencji i dyskusji organizowanych przez tamtejszy Kościół w celu propagowania katolickiego nauczania społecznego. Głównym gościem pierwszej sesji tygodnia był Michel Camdessus, były dyrektor Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Przekonywał on zebranych, że Europa znalazła się dzisiaj w najbardziej krytycznym momencie swych dziejów od czasów II wojny światowej. Ponosimy konsekwencje błędów i zaniedbań kilku pokoleń. Winne są nie tylko długi, ale niewydajny system społeczno-gospodarczy. Nie podjęto na czas niezbędnych kroków, kiedy można to było zrobić bezboleśnie. Dziś zapłacimy za to wielką cenę. Uzdrawianie sytuacji będzie trwać latami – przewiduje francuski bankier.
Na inauguracyjną sesję tygodni społecznych zaproszono również filozofa Paula Thibauda. Mówił on o kryzysie demokracji, który nakłada się na problemy gospodarcze. W jego przekonaniu to właśnie słabe zaangażowanie obywateli w demokrację blokuje reformy i uniemożliwia podjęcie trudnych decyzji. Aby zmienić tę sytuację, należy zabiegać o umocnienie wartości, na których demokracja się opiera – uważa Thibaud
"To dzieło nie okazało się chwilową inicjatywą, ale nabrało poważnego charakteru".
"Mamy nowe incydenty w naszym regionie i na Morzu Bałtyckim co tydzień, prawie każdego dnia".
Abp Galbas zaprasza na spotkanie o ochronie życia i zdrowia psychicznego.
Wielu liderów nadal mierzy zaangażowanie przez pryzmat wyników i realizacji celów.
"Chowanie urazy jest jak trzymanie się rozżarzonego węgla z zamiarem rzucenia nim w kogoś innego".
"Weźmiemy na cel tych, którzy (...) ułatwiają obchodzenie sankcji".
Rosja i Białoruś mogą przeprowadzić w Polsce operacje sabotażowe oskarżając Ukrainę.