Wydarzeniem meczu francuskiej ekstraklasy rugby pomiędzy zespołami Biarritz i Bayonne było wtargnięcie na boisko ojca grającego w drużynie gospodarzy Imanolu Harinordoguyu. Chciał on wymierzyć sprawiedliwość zawodnikowi Bayonne po kolejnym sfaulowaniu jego syna.
Do rękoczynów jednak nie doszło. 61-letniego Luciena Harinordoguya powalił na murawę jeden z graczy gości.
"To pierwszy taki przypadek w historii rozgrywek" - powiedział szef Francuskiej Ligi Rugby (LNR)Pierre-Yves Revol, a prezes klubu Bayonne Michael Cacouault podkreślił, że jest to karygodne zdarzenie.
Humorem popisał się natomiast dziennikarz jednej ze stacji telewizyjnych pytając: "Czy następnym razem na boisku w obronie syna ważącego 105 kilogramów pojawi się jego mama?"
Biskupi proszą o odmawianie suplikacji. Caritas gliwicka ogłosiła zbiórkę dla powodzian.
Zarządzenie dotyczy mieszkańców z niektórych rejonów Kuźni Raciborskiej, Rud i Rudy Kozielskiej.
Dla zlewni rzek na południu Polski aktualne pozostają ostrzeżenia hydro trzeciego stopnia.
Uważa były piłkarz ręczny, który od lat prowadził zajęcia dla najmłodszych.
Odra utrzymuje się w korycie, nie przelała się przez wały - informują urzędnicy.
Burmistrz Miasta i Gminy Wleń w nocy poinformował, że woda przelała się przez wały.