W pogodnym nastroju wystartował w środę z okolic Wysp Kanaryjskich kapitan Roman Paszke. 60-letni gdańszczanin na 90-stopowym katamaranie "Gemini 3" zamierza poprawić rekord świata w samotnym żeglowaniu non stop dookoła globu tzw. trasą pod wiatr.
Zgodnie z ustaleniami WSSRC (World Saling Speed Record Council) start - o godz. 14.08 czasu polskiego - nastąpił po minięciu umownej linii wytyczonej pomiędzy wyspami Gran Canaria a Fuerteventura.
Bardziej podenerwowana była od Romana Paszke żegnająca go ekipa, natomiast kapitan był skoncentrowany, uśmiechnięty i w pogodnym nastroju obrał kurs na Przylądek Horn, do którego powinien dotrzeć na przełomie roku 2011/12.
Dalej trasa prowadzić będzie do Wyspy Raoul leżącej na północ od Nowej Zelandii, następnie przez Morze Tasmana, południowy Pacyfik i Ocean Indyjski do Przylądka Dobrej Nadziei w Afryce Południowej, a stamtąd z powrotem na Gran Canarię.
Obecny rekord wynosi 122 dni, 14 godzin, 3 minuty i 49 sekund. Należy do francuskiego żeglarza Jean-Luca van den Heede, który jednokadłubowym jachtem "Adrien" pokonał trasę od listopada 2003 do marca 2004 roku.
Wielu żeglarzy próbowało płynąć "pod wiatr", jednak dotychczas udało się to tylko pięciu i jednej kobiecie - Brytyjce Dee Caffari (178 dni w 2006 roku). Pozostali, poza van den Heede, to: Amerykanin Dodge Morgan (150 dni - 1986), Francuz Philippe Monnet (151 dni - 2000), Anglik Mike Golding (161 dni - 1994) i Szkot Chay Blyth (292 dni - 1970/1971).
Natomiast trasę "z wiatrem" pokonało blisko 200 żeglarzy. Rekord wynosi 57 dni, 13 godzin, 34 minuty, 6 sekund i od 19 stycznia 2008 roku należy do Francuza Francisa Joyona.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...