Międzynarodowa Federacja Piłkarska (FIFA) przekaże 250 tysięcy dolarów rodzinom 74 osób, które zginęły przed tygodniem w zamieszkach po meczu ligowym w Egipcie. "To był czarny dzień światowego futbolu" - oświadczył szef organizacji Joseph Blatter.
Pieniądze mają zostać wpłacone na konto, które Al-Ahly - jeden z klubów biorących udział w feralnym spotkaniu - założył w celu zebrania funduszy dla bliskich ofiar.
"Wiele z osób, które wówczas zginęły, było bardzo młodych. Stanowili ogromne wsparcie dla swoich rodzin, a te potrzebują teraz pomocy. Środowisko piłkarskie musi w tym uczestniczyć" - powiedział prezydent FIFA.
Do zdarzenia doszło w Port Said po zakończeniu spotkania między zespołami Al-Masry i Al-Ahly. Na boisko wkroczyli kibice obu drużyn i doszło do bitwy, której nie była w stanie zapobiec policja. W wyniku zamieszek zginęły 74 osoby, a około 1000 zostało rannych.
Blokady nałożone przez Jama’at Nusrat al-Islam wal-Muslimin.
Innym z zagrożeń jest zagospodarowanie emocji dla zysku z wykorzystaniem AI.
Od początku września USA przeprowadziły już 10 nalotów na statki i łodzie rzekomych przemytników.
Kraje V4, gdy występowały wspólnie, zawsze odnosiły sukces w UE.
Zdaniem gazety władca Kremla obawia się także zamachu stanu.