Sąd Okręgowy w Gliwicach uchylił w poniedziałek wcześniejsze postanowienie sądu rejonowego, który odmówił rejestracji stowarzyszenia Ślązaków "Nasz Wspólny Śląski Dom". Skierował sprawę do ponownego rozpoznania.
O rejestrację stowarzyszenia zrzeszającego osoby, które w trakcie spisu powszechnego zadeklarowały narodowość śląską, od ubiegłego roku zabiega Związek Ludności Narodowości Śląskiej (ZLNŚ), także niezarejestrowany mimo kilkunastoletnich starań. Poniedziałkowa decyzja sądu jest zgodna z wnioskiem komitetu założycielskiego stowarzyszenia.
Sędzia Iwona Wańczura powiedziała, że sprawa wraca do ponownego rozpoznania, bo sąd rejestrowy nie zastosował się do przepisu nakazującego doręczenie odpisu wniosku o rejestrację organowi nadzorującemu (czyli prezydentowi miasta). Sąd rejestrowy co prawda dokonał wnikliwej analizy przepisów i orzecznictwa, ale z tego wymogu się nie wywiązał - wskazała.
Drugim powodem uchylenia postanowienia była deklaracja przedstawicieli komitetu założycielskiego, że są w stanie dokonać zmian w statucie. Chodzi o pojawiające się w dokumentach sformułowanie "narodowość śląska". Sąd okręgowy postanowił dać możliwość wprowadzenia korekt.
Mec. Józef Fox, pełnomocnik komitetu założycielskiego, był zadowolony z decyzji sądu. Wyraził przekonanie, że stowarzyszenie zostanie zarejestrowane. "Z mojego punktu widzenia +narodowość śląska+ jest określeniem właściwym, bo taka narodowość istnieje i na ten temat trzeba będzie rozmawiać przed sądem" - powiedział PAP adwokat.
Andrzej Roczniok ze ZLNŚ przypomniał, że wiele osób zadeklarowało narodowość śląską w spisie powszechnym. Wyraził przekonanie, że orzecznictwo się zmienia, czego wyrazem był wyrok sądu w Opolu, który niedawno zarejestrował stowarzyszenie osób narodowości śląskiej.
Pierwszy wniosek o rejestrację Stowarzyszenia "Nasz Wspólny Śląski Dom" w Rybniku wpłynął do wydziału Krajowego Rejestru Sądowego w Gliwicach we wrześniu 2011 roku i został oddalony. 1 grudnia odbyła się rozprawa przed Sądem Rejonowym w Gliwicach, który także wniosek oddalił, powołując się na Konstytucję RP, preambułę do niej, prawo o stowarzyszeniach, ustawę o narodowym spisie powszechnym, ustawę o mniejszościach narodowych i orzecznictwo Sądu Najwyższego. Sąd rejonowy zwrócił uwagę, że użycie w kilku miejscach w statucie stowarzyszenia określenia "narodowość śląska" jest sprzeczne z powyższymi ustawami.
ZLNŚ złożył apelację od tego orzeczenia do Sądu Okręgowego w Gliwicach. Roczniok mówił, że wnioskujący chcieli dostosować się do wskazania sądu rejonowego i zmienić statut poprzez dopisanie do zdania: "stowarzyszenie osób deklarujących narodowość śląską" sformułowania: "w czasie spisu powszechnego", jednak kiedy to zaproponowali, sąd przerwał postępowanie i wydał orzeczenie.
Domagając się uchylenia postanowienia sadu rejonowego mec. Fox powołał się na definicję narodowości, jako deklaracji opartej na "subiektywnym odczuciu". Adwokat mówił przed sądem, że narodowość wyraża związek emocjonalny, kulturowy lub genealogiczny z określonym narodem lub grupą etniczną.
Związek Ludności Narodowości Śląskiej, który zabiega o sądową rejestrację stowarzyszenia "Nasz Wspólny Śląski Dom", również nie jest organizacją zarejestrowaną. Ubiega się o to od ponad 15 lat, jednak sądy konsekwentnie uznawały, że rejestracja organizacji wiązałaby się z uznaniem śląskiej mniejszości narodowej. Stowarzyszenie "Nasz Wspólny Śląski Dom" - mówił Roczniok - ma skupiać ludzi deklarujących narodowość śląską nie tylko w kraju.
W spisie powszechnym w 2002 roku narodowość śląską zadeklarowały 173 tys. osób, a w spisie z 2011 roku - według nieoficjalnych informacji prasowych - ok. 400 tys.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.