Zbiór norm przeznaczonych dla szkół katolickich został wydany w Stanach Zjednoczonych. Określa on cechy, jakie powinna posiadać szkoła, aby mogła nosić miano „katolickiej”.
Opublikowane normy dotyczą szkół podstawowych i gimnazjów. Zostały one opracowane przez Uniwersytet Loyoli w Chicago, bostoński collage Lynch School of Education oraz ogólnokrajowy związek edukacji katolickiej National Catholic Educational Association.
Zadaniem publikacji jest dostarczenie ramowych zasad szkołom, które chcą funkcjonować jako „katolickie” lub chciałyby takimi zostać w przyszłości. Autorzy wymieniają dziewięć cech, którymi powinna odznaczać się efektywna szkoła katolicka. Są pośród nich: naśladowanie wzoru Jezusa, praca na rzecz misji ewangelizacyjnej, próba osiągania jak najlepszych wyników nauczania, całościowa edukacja dziecka, promowanie katolicyzmu czy współpraca z lokalnym biskupem. Opublikowane normy – jak stwierdzili podczas konferencji prasowej ich twórcy – są zbiorem najlepszych pomysłów spośród wielu szkół katolickich całego kraju. Kryterium oceny stanowiły wypowiedzi Watykanu, Benedykta XVI i episkopatu amerykańskiego.
Dokument został zaaprobowany przez osoby odpowiedzialne za szkolnictwo katolickie na szczeblu krajowym. Prace nad nim trwały od 2009 r.
Tak mówi premier Tusk. Opozycja wskazuje na wielką woltę, jakiej właśnie dokonuje.
Zgodnie z tegoroczną ustawą budżetową deficyt na koniec 2025 r. może wynieść ponad 288 mld zł.
To pierwszy taki nakaz wydany wobec dużej firmy technologicznej - podkreślił tygodnik "Nikkei Asia".
W wywiadzie dla Fox News ocenił, że porozumienie z Rosją na temat wojny "wyłania się".
UNICEF: przemoc wobec nieletnich przybiera często drastyczną postać.