Prokuratura nie wyklucza, iż półroczna Madzia z Sosnowca mogła zostać zamordowana, a jej matce ktoś pomagał ukryć zwłoki – informuje gazeta.pl
Podejrzenia biorą się stad, że – jak odkryli śledczy – kilka dni przed zgłoszeniem porwania dziewczynki matka dziecka szukała w internecie stron dotyczących tego, jak się organizuje pogrzeb dziecka, przeglądała cenniki maleńkich trumien oraz szukała informacji na temat państwowych zasiłków wypłacanych rodzicom w przypadku śmierci dziecka.
Sprawdzała również, jakie są objawy zatrucia tlenkiem węgla i jak wygląda śmierć przez takie zatrucie. Tymczasem we krwi Madzi stwierdzono hemoglobinę tlenkową, która występuje podczas zatrucia czadem. Ponadto sąsiedzi zeznali , że przed zaginięciem dziecka widzieli, jak z mieszkania się dymiło.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.