Benedykt XVI w 14 lat po spotkaniu Jana Pawła II z ówczesnym przywódcą rewolucji kubańskiej spotkał się w środę po Mszy świętej z 85-letnim Fidelem Castro, który w związku ze stanem zdrowia przekazał w 2006 r. władzę swemu młodszemu bratu, Raulowi Castro.
Spotkanie nastąpiło po mszy papieskiej na hawańskim placu Rewolucji - podał rzecznik Watykanu ks. Federico Lombardi.
"Papież i Fidel Castro rozmawiali przez pół godziny" - poinformował rzecznik, nie dodając innych szczegółów.
Do tego spotkania doszło w czternaście lat od historycznej wizyty pierwszego papieża na Kubie, Jana Pawła II.
Fidel Castro powiedział we wtorek, że "z przyjemnością" zobaczy się z papieżem Josephem Ratzingerem.
Chociaż Fidel Castro ma prawie 86 lat i w 2006 r. wycofał się w związku z chorobą ze sprawowania władzy, pozostaje na Kubie pierwszoplanową osobistością - podkreślały w rozmowie z dziennikarzami źródła watykańskie, porównując to spotkanie do tego, które Benedykt XVI odbył z byłym kanclerzem Niemiec Helmutem Kohlem podczas podróży do Niemiec we wrześniu ubiegłego roku.
Obecny watykański sekretarz stanu kard. Tarcisio Bertone wspomina, że kiedy przed kilkoma laty odwiedził Kubę i rozmawiał z Fidelem Castro, ten prosił go, aby przekazał Benedyktowi XVI zaproszenie do odwiedzenia jego kraju.
Co najmniej 13 osób zginęło, a 73 zostały ranne w wyniku działań policji wobec demontrantów.
Główny cel reżimu jest jasny: ograniczyć wszelkie formy swobody wypowiedzi.
Spędzili oni na stacji kosmicznej Tiangong (Niebiański Pałac) 192 dni.
Dom dla chrześcijan, ale życie w nim codzienne staje się trudniejsze i niepewne.
Papież Franciszek mówił wcześniej, że oboje kandydaci są przeciwko życiu.
"Brawo, feldmarszałku" - napisała caryca Katarzyna II w liście gratulacyjnym.