Posłowie Ruchu Palikota skrytykowali zachowanie polskich pseudokibiców, którzy utrudniali przemarsz Rosjanom przez centrum Warszawy. Dlaczego zatem członkowie tego ugrupowania deklarującego swoje poparcie dla wszelkich swobód i wolności protestowali przeciw manifestacji obrońców krzyża na Krakowskim Przedmieściu?
Jak poinformował Armand Ryfiński z Ruchu Palikota, posłowie z jego klubu złożyli w środę w ambasadzie rosyjskiej w Warszawie list, w którym wyrazili wiarę, że wtorkowe wydarzenia nie zaprzepaszczą niekwestionowanej przyjaźni oraz współpracy między Polską a Rosją.
W liście napisano:
"Całe polskie społeczeństwo w obliczu zaistniałej sytuacji jest postrzegane przez pryzmat kilkunastoosobowej grupy bandytów, inspirowanych przez środowisko związane z PiS, Radiem Maryja oraz (ruchem) Solidarni 2010. Reprezentują oni niewielką część polskiego społeczeństwa o skrajnych poglądach narodowo-katolickich" - cytuje PAP.
Ruch Palikota występuje w roli obrońcy praw, swobód obywatelskich i wolności manifestacji. Jeden z posłów Ruchu Palikota pomagał nawet rosyjskim kibicom maszerującym przez centrum Warszawy. Prosił przez megafon, by umożliwić im spokojne przejście. Pokazała to Gazeta Polska w swoim kanale wideo. Tymczasem ten sam człowiek protestował przeciw demonstracjom obrońców krzyża na Krakowskim Przedmieściu, a nawet - jak informuje Gazeta Polska - uczestniczył w profanacji.
GazetaPolskaVD
Czyje interesy w Polsce reprezentuje Ruch Palikota?
Co czwarte dziecko trafiające dom"klasy wstępnej" nie umie obyć się bez pieluch.
Mężczyzna miał w czwartek usłyszeć wyrok w sprawie dotyczącej podżegania do nienawiści.
Decyzja obnażyła "pogardę dla człowieczeństwa i prawa międzynarodowego".
Według szacunków jednego z członków załogi w katastrofie mogło zginąć niemal 10 tys. osób.