Benedykt XVI wyraził „głębokie uznanie” i wdzięczność sekretarzowi stanu Stolicy Apostolskiej kard. Tarcisio Bertonemu za jego „dyskretną bliskość i za jego światłą poradę”.
W krótkim liście z 2 lipca, a ogłoszonym przez watykańskie Biuro Prasowe 4 bm., papież stwierdził, że w działaniach tych znajdował „szczególną pomoc w tych ostatnich miesiącach”.
„Odnotowując ze smutkiem niesprawiedliwą krytykę, skierowaną przeciw osobie Waszej Eminencji, pragnę raz jeszcze zapewnić Go o moim osobistym zaufaniu, które miałem już możność okazać w liście z 15 stycznia 2010, którego treść pozostaje dla mnie niezmienna” – napisał Ojciec Święty. Na zakończenie powierzył posługę kardynała macierzyńskiemu wstawiennictwu Najświętszej Maryi Panny – Wspomożenia Chrześcijan i świętych Apostołów Piotra i Pawła oraz udzielił mu, ‘wraz z braterskim pozdrowieniem”, błogosławieństwa apostolskiego.
Środki przekazu, zwłaszcza włoskie, pisząc o ostatnich „przeciekach medialnych” w Watykanie, wielokrotnie wspominały o silnych rozdźwiękach, jakie miały jakoby istnieć w stosunkach między Benedyktem XVI a jego sekretarzem stanu. Niektóre media mówiły nawet o nienawiści, i to nie tylko między obu dostojnikami kościelnymi, ale także między ich najbliższym otoczeniem. Wbrew jednak tym doniesieniom, kard. Bertone nadal pełni swój urząd i kilkakrotnie w ostatnich tygodniach publicznie gorąco bronił papieża przed atakami, wysuwanymi w ostatnim czasie przeciw niemu i Watykanowi.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.