Pojawiła się nadzieja na przełom w próbie uwolnienia cywilów z syryjskich miast ogarniętych konfliktem.
Jak donosi agencja Fides, w ostatnim czasie dwom chrześcijańskim rodzinom udało się opuścić miasto Homs na zachodzie kraju. Sukces osiągnięto dzięki porozumieniu pomiędzy siłami rządowymi a opozycją, wspartym przez Lokalny Komitet Międzyreligijny Mussalaha (Pojednanie).
Deklarująca polityczną i religijną neutralność organizacja Mussalaha zyskała zaufanie i wsparcie walczących stron. To zaledwie mały krok podjęty w celu odbicia uwięzionych rodzin. Pozostają ich jeszcze setki w Homs oraz w pobliskich miastach Bustan Diwan i Hamidiyeh. Dotychczasowe próby ich ocalenia nie powiodły się.
W regionie nadal trwają zacięte walki między syryjskimi powstańcami a armią prezydenta Baszara el-Asada. Dotychczas ponad 100 tys. Syryjczyków schroniło się w sąsiednich krajach. Jak podaje agencja AFP, od marca 2011 r. śmierć poniosło już 17 tys. osób.
Dane te podał we wtorek wieczorem rektor świątyni ksiądz Olivier Ribadeau Dumas.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.